W: Ma Pan dużo obowiązków, ale znajduje Pan czas na częste wizyty w powiecie lubartowskim. Skąd taka aktywność w naszym powiecie? Jest Pan z nim w jakiś sposób związany?
Bardzo się cieszę, że jest to dostrzegane, bo staram się być zaangażowany w sprawy powiatu lubartowskiego, otworzyłem tu biuro poselskie. Jestem posłem, który reprezentuje m.in. powiat lubartowski. Moje zaangażowanie wynikło z dobrego kontaktu z panią starostą Ewą Zybałą. Od początku, kiedy się poznaliśmy, zaczęliśmy współpracować przy wielu sprawach wynikających z relacji między rządem i samorządem. Ta współpraca tak się rozwinęła, że stwierdziłem, iż w powiecie lubartowskim jest wiele spraw do załatwienia i trzeba się zaangażować.
CZYTAJ TAKŻE: Jan Kanthak na rolkach krytykuje opozycję "za wciskanie kitu". Ale ta przynajmniej odpowiada na pytania
W: A co zadecydowało o tym, że tak dobrze wam się współpracuje?
Otwartość pani starosty i jej podejście - wszystko da się załatwić. Dla niej nie ma takiego terminu, jak "nie da się". To tylko kwestia czasu, kiedy coś rozwiąże. Tak działamy. Mamy do siebie duże zaufanie i dużą pomoc z obu stron wobec siebie.
CZYTAJ TAKŻE: Powiat lubartowski: Gdzie nie spojrzysz tam... poseł Jan Kanthak. Wręcza, biega, oklaskuje
W: Ewa Zybała nie jest już starostą powiatu lubartowskiego. Komentował Pan ten fakt na zeszłorocznych dożynkach powiatu lubartowskiego.
Tak, to było w Uścimowie. Nadal uważam, że odwołanie Ewy Zybały ze stanowiska starosty było błędem. Nie chcę tu recenzować decyzji politycznych, które zostały podjęte. Ale uważam, że Ewa Zybała była naprawdę dobrze ocenianym starostą. Spójrzmy na liczby. W 2019 roku Ewa Zybała kandydowała w wyborach parlamentarnych z 21. miejsca na liście i zdobyła 5,5 tys. głosów. To jest naprawdę olbrzymie poparcie dla osoby, która pełniła funkcję starosty. Miała więc silny mandat demokratyczny do tego, by sprawować swoją funkcję.
CZYTAJ TAKŻE: Nalot polityków na dożynki w powiecie lubartowskim. Był nawet "poseł z Gdańska" - Jan Kanthak (zdjęcia)
* Jak poseł tłumaczy się z tego, że nie mogliśmy się z nim skontaktować w ostatnich tygodniach?
* Dlaczego zaprosił kilkoro działaczy z powiatu lubartowskiego na kongres Suwerennej Polski?
* Jak komentuje zarzuty niektórych działaczy PiS-u, że przyjeżdża Pan z innej części Polski do powiatu lubartowskiego zbijać kapitał polityczny?
* Skąd jest jego narzeczona?
* Dlaczego w poprzednich wyborach parlamentarnych wystartował akurat w lubelskim okręgu wyborczym?
* Czy będzie kandydował w październikowych wyborach w okręgu lubelskim?
WIĘCEJ, W TYM ODPOWIEDZI NA POWYŻSZE PYTANIA, W AKTUALNYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA", DOSTĘPNYM OD 22 SIERPNIA W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.