Kluczowy dowód
Kamery monitoringu były umieszczone zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz domu w Przytocznie w gminie Jeziorzany (pow. lubartowski), w którym mieszkał Kamil P. Rejestrowały także dźwięk.
To kluczowy dowód w sprawie o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, do którego miało dojść w styczniu ub.r. Na nagraniach z kamery umieszczonej w przedpokoju budynku widać przebieg najważniejszych wydarzeń, które feralnego dnia rozgrywały się w centralnym pomieszczeniu domu.
Makabryczny film odtworzony w sądzie
Nagranie, które odtwarzano podczas marcowej rozprawy w Sądzie Okręgowym w Lublinie, wyraźnie pokazuje, że agresorem był Kamil P. Wyprowadza uderzenia wobec pokrzywdzonego Wojciecha M., kopie go, grozi pozbawieniem życia, zastrasza. Wulgarnie wyzywa, poniża. 26-latek wielokrotnie przeprasza, klęka na kolana. Zapewnia oprawcę o swojej lojalności.
Z wielką uwagą nagranie oglądał też sam oskarżony. Od czasu do czasu kręcił głową, jakby z niedowierzaniem. Na jego twarzy nie malowały się jednak żadne wyraźne emocje (fot. Dominik Smagała)
Dwa miesiące okrutnych cierpień
Wojciech M. trafił na oddział oparzeniowy szpitala w Łęcznej. Jego stan był coraz cięższy. Po niespełna dwóch miesiącach zmarł wskutek ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej, będącej następstwem m.in. powikłań zapalnych w związku z oparzeniami.
Kamil P. jest oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. 32-latek w sądzie nie przyznał się do popełnienia tej zbrodni.
WIĘCEJ O TYM, CO ZAREJESTROWAŁY KAMERY Z DOMU OSKARŻONEGO, W AKTUALNYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA", DOSTĘPNYM OD 25 MARCA W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.