Już na Oddziale Ginekologicznym w lubartowskim SPZOZ-ie inną diagnozę postawił jednak dr Mohammad Suleiman. Stwierdził, że ciąża jest bardzo wczesna i najprawdopodobniej rozwija się prawidłowo. Według Sikorów na jednym z kolejnych dyżurów inny lekarz w szpitalu w Lubartowie znowu potwierdził diagnozę lekarki z gabinetu prywatnego i wraz z drugą lekarką zaproponowali Paulinie Sikorze przyjęcie tabletki wczesnoporonnej. Kobieta podkreśla, że stanowczo odmówiła, a następnie wypisała się ze szpitala. W dokumentacji medycznej napisano: poronienie chybione.
Badania z kolejnych tygodni potwierdziły, że dr Suleiman miał rację.
Efekt? W piątek, 9 czerwca, o godz. 17.35 na świat przyszła Marysia. W chwili narodzin ważyła niespełna trzy kilogramy i mierzyła 52 cm. Dostała maksymalne dziesięć punktów w skali Apgar, co oznacza, że jest w pełni zdrowym noworodkiem. Poród odbył się w szpitalu w Lubartowie.
- To było niesamowite przeżycie, stres był ogromny. Córeczka przyszła na świat po cesarskim cięciu, które przeprowadził doktor Mohammad Suleiman. Wszystkiego dopilnował osobiście - relacjonuje Tomasz Sikora. - Mama Marysi czuje się dobrze. Pozostały personel, położne też spisały się na medal. Po porodzie mogliśmy kangurować córeczkę (bliski kontakt skóra do skóry dziecka z rodzicem tuż po porodzie - przyp. red.) - dodaje.
Więcej o sprawie w najbliższym papierowym wydaniu Wspólnoty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.