Po sesji Rady Miasta 27 lutego, kiedy przewodniczący Grzegorz Gregorowicz nie poddał pod głosowanie poprawek zgłaszanych przez radnego Marka Polichańczuka i ogłosił dwutygodniową przerwę w obradach (sesja miała być kontynuowana 14 marca), grupa 12 radnych złożyła wniosek o odwołanie przewodniczącego. To radni z opozycyjnych klubów Wspólnota Lubartowska i KO, niezrzeszeni Jacek Tomasik i Wiesława Romańska - Serwin oraz wiceprzewodniczący rady Grzegorz Siwek, który jest członkiem popierającego burmistrza klubu PiS.
Wojewoda uznał, że przewodniczący naruszył prawo. Na sesję 14 marca opozycjoniści nie przyszli, nie było kworum i nie można było podejmować uchwał. Radni opozycyjni złożyli też wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Odbyła się ona 15 marca. Przewodniczący Grzegorz Gregorowicz poinformował, że składa rezygnację z funkcji i opuścił salę obrad. Rada musi wybrać nowego przewodniczącego.
Radni opozycyjni złożyli wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej.
- Wniosek zawiera projekty uchwał o odwołaniu przewodniczącego Rady Miasta i o powołaniu nowego. To, że Grzegorz Gregorowicz złożył rezygnację, nie znaczy, że już przestał być przewodniczącym. Rada musi podjąć uchwałę w tej sprawie - mówi Jacek Tomasiak.
Opozycja ma pomysł na powołanie nowego przewodniczącego.
- Rok dzielimy na cztery okresy. Każda z sił politycznych w Radzie Miasta może (ale nie musi) wskazać swojego kandydata na przewodniczącego, który pełniłby tę funkcję przez trzy miesiące - mówi Jacek Tomasiak.
W Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta jest zapowiedź sesji nadzwyczajnej 30 marca, na której mają być uzupełnione składy komisji Spraw Społecznych i Porządku Publicznego oraz Rewizyjnej. Zwołano ją na wniosek radnych koalicji. Pod zawiadomieniem o sesji podpisał się wiceprzewodniczący rady Grzegorz Siwek.
Opublikowano też zapowiedź sesji nadzwyczajnej 31 marca, na której rada ma podjąć uchwałę o odwołaniu przewodniczącego i wyborze nowego. Grzegorz Gregorowicz, kóry formalnie jest jeszcze przewodniczącym, mimo złożenia rezygnacji, napisał na facebooku, że za legalną uznaje sesję wyznaczoną na 30 marca, bo do jej zwołania upoważnił wiceprzewodniczącego Grzegorza Siwka, natomiast sesji 31 marca nie zwołał. - Nic mi nie wiadomo, żeby podmiot upoważniony zwoływał tę sesję. Nie została zwołana zgodnie z przepisami - powiedział Grzegorz Gregorowicz Wspólnocie.