Tradycyjnie studniówki odbywają się na przełomie stycznia i lutego. Na bal z niecierpliwością czeka wielu maturzystów. Co roku na łamach Wspólnoty publikujemy relacje ze studniówek, galerie zdjęć można obejrzeć na naszych stronach internetowych. Ten rok jednak jest inny. Trwająca ciągle pandemia koronawirusa sparaliżowała bale. Studniówek nie ma. Czy zamiast nich mogą odbyć się bale maturalne wiosną?
Bal? Nie ruszamy tematu
W Zespole Szkół nr 2 w Lubartowie od września było wiadomo, że studniówka nie odbędzie się w murach szkoły.
- Organizację studniówek pozostawiliśmy w gestii rodziców poszczególnych klas. Od razu na początku roku szkolnego określiliśmy, że w obecnej sytuacji studniówka na terenie szkoły nie może się odbyć, nad czym ubolewamy, bo studniówki były naszym atutem. Wiemy, że kiedy jeszcze odbywały się lekcje, pewne kroki co do organizacji studniówek w lokalach zostały poczynione, ale z powodu sytuacji epidemicznej zostały zastopowane. Były głosy, żeby przełożyć studniówkę na maj lub czerwiec jako bal maturalny, były też głosy, żeby całkowicie zrezygnować. Myślę, że młodzież pogodziła się, że w tym roku studniówki jednak nie będzie. Na razie tego tematu nie poruszamy, wolimy, żeby młodzież zajęła się nauką. Przygotowanie do egzaminów w nauczaniu zdalnym jest trudne - mówi wicedyrektor Zbigniew Sajda.
Maturzyści z II LO w Lubartowie chcieli zorganizować swój bal w Lublinie. Na razie nie wiadomo, czy w ogóle się odbędzie.
- Nic konkretnego nie można powiedzieć. Rodzice załatwiali studniówkę w Lublinie w hotelu Luxor. Była planowana na 6 lutego. Była wpłacona zaliczka, wiem, że rodzice negocjowali. Część młodzieży chciała mieć bal maturalny w czerwcu, część nie. Obecnie nie mamy informacji, czy się odbędzie - mówi dyrektor Halina Zdunek.
W RCEZ balu raczej nie będzie.
- Studniówki organizują rodzice wraz z uczniami, ale z tego, co wiem, to w tym roku nie jest planowana - mówi dyrektor Dorota Bułgajewska-Muzyka.
W góry zamiast studniówki
Młodzież z Zespołu Szkół w Ostrowie Lubelskim bierze pod uwagę wycieczkę zamiast studniówki.
- Mamy tylko jedną klasę maturalną i to niezbyt liczną. Na początku roku szkolnego uczniowie wybierali miejsce na studniówkę. Pod koniec września wybrali dworek w Kijanach. Pewnie w tym kierunku by zmierzało, ale wzmogła się pandemia. Pod koniec października uczniowie stwierdzili, że jeśli z powodu pandemii studniówka będzie niemożliwa do zorganizowania, to w marcu lub kwietniu pojadą na wycieczkę w góry. Jeśli to też będzie niemożliwe, to umawiają się na bal pomaturalny wtedy, kiedy sytuacja na to pozwoli - mówi dyrektor Ryszard Smerdel.
Problemu ze studniówką nie ma za to w Zespole Szkół w Kocku. W tym roku w ogóle nie ma tam klasy maturalnej.