Niedługo będziemy już myśleć o Wielkanocy. Zanim to jednak nastąpi, hucznie zakończymy czas zabaw i tańców. Karnawał rozpoczęliśmy 6 stycznia, w Trzech Króli. Ostatki zaczniemy świętować 24 lutego - w tłusty czwartek, a skończymy we wtorek - 1 marca, dzień przed Środą Popielcową. Tym samym rozpoczniemy czas modlitwy i przygotowania do świąt.
Karnawał od zawsze kojarzył się z zabawą, i to huczną, a zwłaszcza z tańcem. Największym balem karnawałowym jest ten w Rio de Janerio, który zaczyna się w piątek przed Środą Popielcową i trwa 5 dni do środy nad ranem.
W Polsce ostatnie bale karnawałowe zazwyczaj przypadają w ostatnią sobotę przed Popielcem. Ostatki są nazywane także zapustami.
Kiedyś bale towrazyszące ostatkom były bardziej huczne, stoły suto zastawione. Przeważały mięso, wędliny i ryby oraz słodkie przekąski, takie jak pączki i racuchy. Chodziło o to, żeby najeść się tymi przysmakami, których nie będzie na stołąch w czasie postu.
W Polsce ostatki były zwane mięsopustami, właśnie ze względu na objadanie się mięsem, którego pote, aż do Wielkanocy, brakowało na stole.
Wtorkowe zabawy kończył wtedy podkurek – lekki posiłek, na który składały się jaja, mleko i śledzie. Posiłek symbolizował przejście od tłustych do postnych potraw. Obecnie częściej używa się nazwy śledzik.
Dawniej wierzono, że im bardziej skoczne tańce towarzyszyły ostatkom, tym plony będzie obfitsze.
Staropolskim zwyczajem były kuliki szlacheckie z dworku do dworku, którym towrzyszyły uczty i tańce podczas każdego postoju.
W wielu regionach Polski podczas ostatków na ulice wychodzili przebierańcy, którzy zaczepiali innych, często prosząc o datki. Towarzysyzły tym zabawom tańce uliczne kolorowo insceniowane.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.