Piłkarki ręczne MKS-u rozegrały już siedem meczów w Orlen Superlidze kobiet i ich bilans to sześć zwycięstw i jedna porażka. Lublinianki z dorobkiem 18 punktów zajmują trzecie miejsce w ligowej tabeli, tracąc po trzy punkty do pierwszego Zagłębia Lubin i drugiego KPR-u Kobierzyce. Biało-zielone rozegrały o jedno spotkanie mniej od rywalek w walce o mistrzostwo Polski. Ponadto po porażce z hiszpańskim Super Amara Bera Bera pożegnały się z europejskimi pucharami.
CZYTAJ TAKŻE: Koszykarze pokonali na wyjeździe wicemistrzów Polski
MKS zakończył jesienną część sezonu i zespół czeka teraz dłuższa przerwa. Ta spowodowana jest mistrzostwami Europy, które rozpoczną się 28 listopada, a zakończą się 15 grudnia. W związku z tym z mediami spotkała się trenerka zespołu Edyta Majdzińska, a także kapitan Daria Szynkaruk.
- Grania nie było za wiele, jesteśmy na trzecim miejscu, ale mamy jeden mecz mniej od naszych rywalek. Nie wyobrażam sobie, żeby to zaległe spotkanie Sośnicą nie było na naszą korzyść. Tak naprawdę czuję, że po jesiennej części jesteśmy ex aequo z Zagłębiem i KPR-em. W Superlidze wszystko przed nami i nie jesteśmy na straconej pozycji. Rozczarowujący jest styl, w jakim przegrałyśmy w Kobierzycach. Myślę, że rozgrywki do końca sezonu będą emocjonujące - zaczęła Majdzińska. - Dużym rozczarowaniem jest brak awansu do fazy grupowej europejskich pucharów. Przeżywamy porażkę w Hiszpanii, wyobrażaliśmy sobie to zupełnie inaczej i jest nam bardzo przykro - dodała.
- Po meczu w Hiszpanii jesteśmy zawiedzione. Jesteśmy w czołówce ligi, sezon nie jest stracony. Naszym celem jest zdobycie złotego medalu - mówi wprost Daria Szynkaruk.
- Mam poczucie, że skład się zmienił i nasze zawodniczki potrzebują jeszcze trochę czasu. Ta rywalizacja z Zagłębiem i KPR-em jest bardzo ciekawa. Obecnie jesteśmy w sytuacji, gdzie wszystko w naszych rękach, naszych głowach. Rywalizacja jest otwarta i mam nadzieję, że będziemy się rozwijać. Wierzę w ten zespół - mówi trenerka pytana o walkę o mistrzostwo Polski.
CZYTAJ TAKŻE: Siatkarze z kolejną domową wygraną
Teraz aż dziesięć zawodniczek MKS-u zagra na mistrzostwach Europy. W związku z tym sztab szkoleniowcy ustalił plan na najbliższe tygodnie. - Przygotowaliśmy plan do trenowania bez kadrowiczek. Są w nim gry kontrolne, nie będziemy raczej wyjeżdżać na turnieje, które będą nas obciążać. Chcemy zagrać jedną grę kontrolną w tygodniu, przez miesiąc wyciągnąć wnioski. Mamy dużo do zrobienia, do zanalizowania i wygrzebania się z tego, co stało się w europejskich pucharach - wyjaśniła Majdzińska i dodała, że czuje wsparcie zarządu w związku z ostatnimi wynikami.
Następny mecz MKS rozegra dopiero 28 grudnia, a będzie to rywalizacja wyjazdowa z MKS-em URBIS Gniezno. W Lublinie biało-zielone zagrają dopiero w 2025 roku - 11 stycznia z Energą Szczypiorno Kalisz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.