Zawodnicy Polesia wydawali się faworytem sobotniego meczu z Orionem, czyli przedostatnią drużyną w tabeli Lubelskiej Klasy Okręgowej. Jak się jednak później okazało, zespół z powiatu lubartowskiego czekała trudna przeprawa.
Do przerwy wszystko przebiegało zgodnie z planem Polesia, bo goście prowadzili 2:0. Najpierw wynik spotkania otworzył Arkadiusz Adamczuk, który trafił głową po dośrodkowaniu z prawej strony. Potem prowadzenie podwyższył Kacper Białek, pakując piłkę do pustej bramki po błędzie defensywy Oriona.
Wszystko toczyło się po myśli trenera Fabiana Cioka nawet jeszcze długo po zmianie stron. Po godzinie gry Polesie prowadziło 3:0, bo sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy wykorzystał Adamczuk.
Gdy wydawało się, że kocczanie spokojnie dowiozą pewne zwycięstwo do końca meczu, Orion... zdołał wyrównać. W przeciągu niespełna 20 minut Polesie straciło trzy gole i zrobiło się 3:3.
Na szczęście dla gości, w doliczonym czasie gry Daniel Gliniak przechylił szalę zwycięstwa na stronę Polesia, wpisując się na listę strzelców po zamieszaniu pod bramką Oriona.
Polesie wygrało w sobotę na wyjeździe z Orionem 4:3 i jest to szóste zwycięstwo kocczan w tym sezonie. Po 14. meczach Adamczuk i spółka mają 21 punktów.
Kolejny mecz Polesie zagra u siebie, a jego rywalem będzie Hetman Gołąb. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę, 11 listopada, o godz. 14.
Orion Niedrzwica Duża - Polesie Kock 3:4 (0:2)
Bramki: 70', 81', 88' - Adamczuk 20', 60', K. Białek 25', Gliniak 90'+3.
Polesie: Kuźma - Sowiński, Laskowski, Pożarowszczyk, Munashe, Pikul, K. Białek, Gliniak, Ciechański, Czechowski (70' Przekaziński), Adamczuk.
Żółte kartki Polesia: Munashe.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.