Na Antoniego Szczepaniaka oddano 97 głosów, na Mieczysława Chlebieja - 80. Marek Jaszczuk dostał 70 głosów, a Dariusz Borzęcki - 52.
Okręgowa Komisja wyborcza w protokole napisała, że Szczepaniak i Chlebiej zostali wybrani do Rady Powiatowej Izby Rolniczej. Ogółem w wyborach wzięły udział 172 osoby, oddano łącznie 299 głosów na wszystkich kandydatów. Uprawnionych do głosowania było 5747 osób.
Są jednak wątpliwości, czy wybory przeprowadzono legalnie.
Dwaj kandydaci - Borzęcki i Jaszczuk, którzy zostali zarejestrowani w domu przewodniczącego komisji Pawła Węgrzyna, a nie w siedzibie urzędu - złożyli wniosek o odwołanie komisji, która miała przeprowadzić wybory obawiając się, że wybory nie będą uczciwe.
W czwartek Wojewódzka Komisja Wyborcza zmieniła skład komisji w gm. Lubartów. Ta w nowym w składzie zebrała się w piątek dopuszczając do wyborów wszystkich czterech kandydatów.
Inne stanowisko zajęła Komisja Wojewódzka odwołując wybory: odwołała wybory. Jej decyzja oznaczała, że gmina Lubartów nie będzie miała przedstawicieli w samorządzie rolniczym.
W niedzielę 28 lipca pracownicy LIR wywiesili obwieszczenie na drzwiach Urzędu Gminy, według którego wybory miały się nie odbyć. Do urzędu przybyły dwie komisje - jedna z Pawłem węgrzynem na czele, druga - wyznaczona przez komisję wojewódzką, z Jackiem Bojarskim na czele. Ta po godzinie opuściła urząd. Komisja z Węgrzynem jako przewodniczącym pozostała i przeprowadziła wybory. Jej członkowie twierdzą, że do dnia głosowania nie otrzymali żadnego oficjalnego pisma, że zostali odwołani.