W puławskim szpitalu zmarł ksiądz zakażony koronawirusem. Rodzina: chcemy normalnego pogrzebu po epidemii - Gdy został księdzem i przyszedł ktoś do niego, czy to zamówić ślub, czy pogrzeb, zawsze dłużej z nim posiedział, porozmawiał, pogratulował, albo złożył kondolencje. Często przytulił i pocieszył dobrym słowem. - Zasłużył sobie jak mało kto na godny pogrzeb (...)