Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj na terenie powiatu puławskiego. Policjanci drogówki, jak co dzień patrolowali drogi powiatu, sprawdzając m.in. czy kierowcy poruszają się z odpowiednią prędkością. W pewnym momencie dokonali pomiaru prędkości osobowego opla, a funkcjonariusz dał kierowcy znak do zatrzymania się. Ten jednak tylko zwolnił, ominął policjanta, przyspieszył i pojechał dalej.
Stróże prawa ruszyli za nim. Niebawem na zakręcie kierujący osobówką nie zapanował nad autem i zjechał do rowu. To, co zrobił dalej, mundurowych wprawiło w zdumienie. Mężczyzna wysiadł, wyjął z samochodu nosidełko z maleńkim dzieckiem i zaczął uciekać.
- Funkcjonariusze pobiegli za nim, jednocześnie wydając mu głośne i wyraźne polecenia do zatrzymania się. Gdy mężczyzna dobiegł do skarpy, porzucił na jej brzegu nosidełko z dzieckiem, a sam zaczął zeskakiwać w dół. Jeden z policjantów zaopiekował się dzieckiem, a drugi kontynuował pościg, ostatecznie doganiając uciekiniera na dole skarpy. Zatrzymany był agresywny, nie wykonywał poleceń funkcjonariusza, próbował się wyrwać i uciec. Został obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu - opowiada kom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji Puławach.
Policjanci wezwali na miejsce także pogotowie. Po tym, jak ratownicy stwierdzili, że dziecku nic nie jest, zostało przekazane matce.
Wkrótce wyszło na jaw, dlaczego 31 - latek bez stałego miejsca zameldowania uciekał. Okazało się, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i jest poszukiwany przez prokuraturę. Za przekroczenie prędkości i spowodowanie kolizji dostał dwa mandaty, ale to jeszcze nie koniec jego kłopotów. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty.
- 31-latek podejrzany jest o to, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej mimo wyraźnie dawanych mu sygnałów przez umundurowanego policjanta stojącego obok oznakowanego radiowozu, kierował oplem mimo orzeczonego prawomocnym wyrokiem sądu dożywotniego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, a także naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu swoje 7-miesięczne dziecko - wylicza kom. Rejn-Kozak.
Policja wystąpiła do prokuratora z wnioskiem o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.