Starosta Ewa Zybała w gazecie wydawanej przez Starostwo Powiatowe wskazała, że szpital zamknął pierwsze półrocze 2022 roku ze stratą prawie 9 mln zł.
- Na konferencji prasowej mówiła nawet o stracie 9,5 mln zł. Starosta opowiada nieprawdę. Dostała sprawozdanie finansowe szpitala, z porównaniem bieżącego półrocza do pierwszego półrocza z 2021 roku. Strata z działalności podstawowej wynosi 7,07 mln zł. Odsetki i prowizje od kredytów i pożyczek, które ja w tym szpitalu zastałem, to prawie 1,5 mln zł. Jeśli to zsumujemy, to wyjdzie strata na poziomie 8,5 mln zł. Dziś czkawką odbija mi się to, czego w szpitalu nie zrobiono wiele lat temu. To prawdziwa kumulacja. Przykład: w 2008 roku szpital zawarł porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie wypłat dodatków edukacyjnych dla pracowników medycznych, a pani Sylwia Domagała (szefowa szpitala w latach 2019-2021 - przyp. red.) przerwała wypłacanie tego dodatku. Państwowa Inspekcja Pracy po kontroli w 2021 roku ewidentnie wskazała, że to było złamanie prawa. Nakazano mi teraz zwrócić pracownikom zaległe pieniądze i regularnie wypłacać dodatek. Miesięcznie szpital powinien wypłacać ponad 200 tys. zł tego dodatku.
Kolejna sprawa: w szpitalu zastałem wielką niesprawiedliwość: część ludzi miała wypłacaną tzw. wysługę lat, a część nie. PIP również i to nam wytknął, przywróciłem dodatek stażowy, a to też kosztuje. Szpital spłacił prawie 3 mln zł zaległego ZUS-u za lata 2020-2021, mieliśmy na to czas do czerwca br. I ja to zastałem w szpitalu w sierpniu ub.r. Spłacone zostały zobowiązania wobec dostawców i kontrahentów, to było ponad 3 mln zł. To są pieniądze, które pracownicy wypracowali na kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia. Te pieniądze można było przeznaczyć choćby na podwyżki dla personelu, a trzeba je było oddać. Zastałem konto szpitala na którym było zero złotych. W marcu br. musiałem spłacić 5 mln zł z krótkoterminowej pożyczki zaciągniętej przez panią Domagałę.
Dodajmy, że w pierwszym półroczu wykonaliśmy 117 proc. kontraktu z NFZ-em. Porównajmy to do pierwszego półrocza 2021 roku, gdy strata również wynosiła 7 mln zł - kontrakt wykonano wtedy na poziomie 72 proc. Gdyby nie błędy z poprzednich lat, szpital już za to pierwsze półrocze osiągnąłby wynik dodatni. Do tego należy dodać pieniądze za nadwykonania z pierwszego półrocza, które wkrótce wypłaci nam NFZ - 1,97 mln zł. To także powinno się wliczyć w bilans.
Dziwię się temu, co mówi starosta, choć na szpital patrzyła nieprzychylnie od początku mojej pracy w SPZOZ-ie. Nieprzychylnie patrzyła na wybranie mnie na szefa jednostki, na to, że szpital wstaje z kolan, że się rozwija i są inwestycje, że naprawiam to, czego nie zrobiono przez lata. Starosta nie zna się na ekonomii. Nie potrafi czytać sprawozdań finansowych, a zamiast tego słucha plotek. I wysuwa absurdalne wnioski, że skoro za pierwsze półrocze strata wynosi 8 mln zł, to na koniec roku będzie 16 mln zł straty. W drugim półroczu szpital zarobi więcej z kontraktu z NFZ-em, więcej będziemy mieli też nadwykonań. Tendencja jest wzrostowa.
WIĘCEJ W AKTUALNYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA I GMINY NIEMCE" DOSTĘPNYM OD 6 WRZEŚNIA W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.