Dla uczczenia pamięci księdza organizowany jest rajd rowerowy. Pomysłodawcą jest ks. Władysław Poździk i rodzina ks. Szczepańskiego. Organizują go kolejni proboszczowie z Brzeźnicy Bychawskiej i parafianie.
W rajdzie uczestniczyli m.in. członkowie MKTR Relaks i grupy Rowerowy Lubartów. W rajdzie wzięli też udział parafianie z Brzeźnicy Bychawskiej. Rowerzyści ruszyli 7 września z Brzeźnicy Bychawskiej, miejsca, w którym ks. Jan Szczepański sprawował posługę kapłańską. Rowerzyści jechali przez Leszkowice, Firlej, Wolę Skromowską - miejsce znalezienia zwłok ks. Szczepańskiego, Ostrówek, Niedźwiadę. Rajd zakończono w Brzeźnicy Bychawskiej.
Męczennik spod Lubartowa
Ks. Jan Szczepański urodzony w 1890 r. w parafii Łańcuchów w dekanacie łęczyńskim, po ukończeniu szkoły średniej w Chełmie wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Lublinie. Słabe zdrowie zmusiło go do kilkakrotnego przerywania studiów. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1922 r. Pracował m.in. w parafiach w Chełmie i Olbięcinie. W czasie okupacji niemieckiej współpracował z Armią Krajową i Batalionami Chłopskimi. W 1946 r. został wikarym w Niemcach.
W maju 1947 r. ks. Jan Szczepański został skierowany przez biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego do parafii Matki Bożej Królowej Aniołów w Brzeźnicy Bychawskiej. Ks. Szczepański słynął z kazań, w których krytykował poczynania władz komunistycznych. Był często napominany przez funkcjonariuszy UB i członków partii, aby zaprzestał tej działalności. Ksiądz jednak nie słuchał.
W niedzielę 22 sierpnia 1948 r. proboszcz wygłosił kazanie, w którym poinformował, że następnego dnia wyjedzie do rodziny, przez pewien czas zastąpi go proboszcz z Brzeźnicy Leśnej. Po północy na plebanię przyszli czterej nieznajomi mężczyźni, pod pretekstem konieczności wysłuchania spowiedzi chorego wywabili księdza. Jak pisał dr Marek Nita, autor artykułu o ks. Szczepańskim napisanego w 2007 r., napastnicy usiłowali wywlec proboszcza przez okno plebanii, strzelali do niego z pistoletu, wtargnęli do środka, zabrali pieniądze z tacy, zdemolowali plebanię. Ksiądz został uprowadzony, rano widziano go na furmance jadącej przez Leszkowice. Tu ślad po proboszczu urwał się na kilka dni. Przypadkiem 3 września odnaleziono ciało ks. Szczepańskiego w Wieprzu w Woli Skromowskiej. Kapłan zginął śmiercią męczeńską. Na ciele stwierdzono ślady bicia, twarz księdza była opuchnięta, miał wyrwane paznokcie, wydłubane oczy, wycięty język i genitalia, w głowie miał ranę postrzałową. Władze komunistyczne obciążały odpowiedzialnością za zabójtwo księdza członków podziemia antykomunistycznego, w powszechnym odczuciu za jego śmierć odpowiadali komuniści. W wyniku dochodzenia prokuratorskiego, prowadzonego przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu (przekształconego następnie w Instytut Pamięci Narodowej), a właściwie dzięki żmudnemu śledztwu przeprowadzonemu przez Marka Nitę z krakowskiego IPN, udało się po 60-latach ustalić przypuszczalnych sprawców zbrodni, nie żyjących już morderców, pochodzących ze wsi Przypisówka. Jeden z ncih to funkcjonariusz UB, drugi - członek PPR.
W 2018 r. ks. Jan Szczepański został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.