- Połowa z uczestników to dzieci i młodzież. Bardzo nas to cieszy, bo chodzi o to, żeby zaszczepiać historię. Zapisało się więcej, prawie 400 osób, ale niektórzy ze względu na padający deszcz zrezygnowali z udziału w rajdzie - mówi Mariusz Stefański z Koła Historycznego Armii Krajowej działającego w Firleju. Wraz z gminą koło organizuje rajdy. Nie przypadkowo - szlak 27 WDPAK prowadził przez gminę Firlej, żołnierze z Wołynia stoczyli tu walkę z Niemcami.
- W rajdzie uczestniczył wicemarszałek województwa lubelskiego Marek Wojciechowski, sekretarz powiatu Janusz Bodziacki, wójt Grzegorz Siwek. Ufundowali pięć rowerów, które były rozlosowane wśród uczestników rajdu - mówi Mariusz Stefański.
Rajd tradycyjnie rusza spod Gminnej Biblioteki Publicznej, na której jest umieszczona tablica upamiętniająca żołnierzy 27 WDPAK.
- Jak zwykle na początku ksiądz proboszcz pobłogosławił uczestników rajdu. Zakończenie odbyło się w Rawitynie koło Bud, przy pałacyku myśliwskim hrabiego Żółtowskiego, który pod pseudonimem "Topór" był żołnierzem Armii Krajowej - mówi Mariusz Stefański.
Liczną grupę na rajdzie stanowili członkowie MKTR Relaks z Lubartowa.
- Grupa około 20 rowerzystów udała się na rajd patriotyczny szlakiem 27 WDPAK. Rajd rozpoczął się od przemówień historycznych związanych z tą dywizją. Udaliśmy się na plac przy kościele w Firleju, gdzie odmówiono krótką modlitwę, proboszcz pobłogosławił uczestników. Po złożeniu kwiatów pod pomnikami poległych w Firleju i Majdanie Sobolewskim udaliśmy się do miescowości Budy, gdzie miał miejsce dalszy ciąg imprezy. Organizatorzy zadbali o poczęstunek dla wszystkich uczestników - relacjonuje Anna Przysiężniak z MKTR Relaks.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.