Jacek Tomasiak jest liderem Inicjatywy dla Lubartowa. To komitet, który zrzesza jego zwolenników oraz osoby ze środowiska PiS. Na listach kandydatów do Rady Miasta znaleźli się m.in. radni tworzący w kończącej się kadencji klub PiS, radna Ewa Grabek wcześniej należąca do klubu KO.
KWW Inicjatywa dla Lubartowa złożył dokumenty w Miejskiej Komisji Wyborczej jako pierwszy, już w środę 28 lutego. W sobotę komisja wyborcza zakwestionowała listy komitetu w okręgach nr 1 nr 4.
O odmowie rejestracji list komitetu: Lubartów: Komisja wyborcza odmawia zarejestrowania połowy list komitetu Tomasiaka
Zdaniem komisji nie spełniały one wymogów z art. 427 p. 2 kodeksu wyborczego. Artykuł mówi, że każda zgłaszana lista kandydatów powinna być poparta podpisami: w gminie liczącej do 20 000 mieszkańców - co najmniej 25 wyborców; w gminie liczącej powyżej 20 000 mieszkańców - co najmniej 150 wyborców.
Dwie kolejne uchwały wzywają do poprawienia braków w dokumentach dotyczących kilku radnych w pozostałych okręgach.
Jacek Tomasiak twierdzi, że nie jest to sytuacja, która martwi jego komitet.
- Nastąpił czeski błąd, podpisy z okręgu nr 1 zostały dołączone do listy z okręgu nr 4 i odwrotnie. Jesteśmy po rozmowie z komisarzem wyborczym. W poniedziałek złożymy jeszcze raz poprawione dokumenty - stwierdził w ubiegłą sobotę.
Dokumenty po poprawkach komitet złożył w poniedziałek.
- Mamy zarejestrowane listy we wszystkich okręgach. Odebraliśmy właśnie potwierdzenie - informuje Jacek Tomasiak.
Zapowiada złożenie skargi do komisarza wyborczego, bo uważa, że jego komitet nie został sprawiedliwie potraktowany.
- Inym komitetom pozwalano donosić, uzupełniać podpisy w trakcie rejestracji. Nie mam nic przeciw temu, ale wszystkie komitety powinny być traktowane tak samo. Inne komitety były rejestrowane od ręki, nam sprawdzano każdy podpis, każdy PESEL. Czekaliśmy 3 dni, żeby otrzymać informację, że są u nas błędy, kóre trzeba poprawić - mówi lider Inicjatywy dla Lubartowa.
Komentarze (0)