W lipcu w Skarbicieszu w gminie Jeziorzany dwa owczarki belgijskie zaatakowały i pogryzły mężczyznę, który jechał rowerem do rodziny, żeby pomóc w pracach polowych. Zadały mu tak ciężkie obrażenia, że 48 - letni Mariusz K., mieszkaniec Składowa w gminie Baranów zmarł z powodu wykrwawienia.Ciało znalazł wędkarz 23 lipca. Jeden z psów został zastrzelony przez policję, drugi postrzelony, nie wiadomo co się z nim stało. Badania wykazały, że zastrzelony pies zagrył Mariusza K.
Właścielowi psów, Janowi B. z Kocka, prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci i bezpośredniego narażenia życia i zdrowia. Przyznał się, sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o areszt.
Pod koniec listopada prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. Zarzuca w nim właścicielowi, że w okresie od 21 do 23 lipca naraził Mariusza K. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że jako właściciel dwóch psów przejawiającycy agresywne zachowania wobec ludzi pozostawił je bez pieczy na terenie posesji. Nie zastosował środków, które zapobiegałyby wydostaniu się ich, przez co uciekły.
- Dowiedziawszy się o tym, nie podjął żadnych działań zmierzjących do uchylenia zagrożenia - mówi prokuator Krzysztof Maryńczak. Psy zaatakowały Mariusza K.i spowodowały jego śmierć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.