Kiedy sto milionów było dopiero na horyzoncie
"Całkowite zadłużenie szpitala nie wynosi jeszcze 100 mln zł, ale już niedużo do tej kwoty brakuje. Dług jeszcze jest dwucyfrowy" - to słowa ówczesnego starosty Tomasza Marzędy w rozmowie z dziennikarzem "Wspólnoty", wypowiedziane na przełomie stycznia i lutego 2023 roku. SPZOZ-em rządził wtedy jeszcze dyrektor Mirosław Makarewicz. Fakt, że na horyzoncie jest już 100 mln zł zadłużenia szpitala był bardzo szeroko komentowany, artykuł o tej sprawie był jedynkowym tematem "Wspólnoty".
CZYTAJ TAKŻE: Ratownicy chcą odejść ze szpitala w Lubartowie
20 miesięcy później hasło "100 milionów długów szpitala w Lubartowie" nikogo już nie elektryzuje. A to dlatego, że suma zobowiązań SPZOZ-u dawno przekroczyła barierę stu milionów. Jednostce grozi finansowa katastrofa. Szpital co miesiąc generuje straty, na same wynagrodzenia pracowników przeznaczając więcej, niż otrzymuje od Narodowego Funduszu Zdrowia za realzację świadczeń medycznych.
ZUS-owi, kontrahentom i za prąd
Podczas wtorkowej sesji Rady Powiatu Lubartowskiego (powiat jest organem tworzącym szpital i sprawuje nad nim kontrolę zarządczą), p.o. dyrektor SPZOZ-u Ewa Mateusiak poinformała radnych i mieszkańców powiatu o aktualnym zadłużeniu lecznicy.
Długi szpitala w Lubartowie wynoszą łącznie 136,8 mln zł. Co się na to składa? Wobec Zakładu Ubezpiezpieczeń Społecznych to 18,2 mln zł, a wobec Urzędu Skarbowego 6,5 mln zł. SPZOZ jest dłużny 16 mln zł Starostwu Powiatowemu w Lubartowie, które udzieliło mu kilka lat temu pożyczki. Zobowiązania z tytułu zakupu leków i materiałów medycznych to 11,2 mln zł.
Dziesiątki milionów i to nie koniec. Będzie kolejny kredyt
SPZOZ zalega także z opłatami za energię, wodę i gaz na sumę 1,6 mln zł. Z tytułu zakupu sprzętu i aparatury medycznej szpital jest dłużny kontrahentom 694 tys. zł. Zobowiązania z powodu zakupu usług obcych, czyli np. transportowych, remontowych i medycznych to 13,3 mln zł. Pracownikom szpital jest dłużny niespełna 4,1 mln zł.
Największą część zobowiąń szpitala stanowi dług wobec komercyjnych instytucji finansowych, które udzieliły jednostce kredytów - to łącznie 64,7 mln zł. Tymczasem p.o. dyrektor szpitala planuje zaciągnąć kolejny kredyt o wartości 12-13 mln zł w BFF S.A., czyli spółce, która pożyczyła lubartowskiej lecznicy już kilkadziesiąt milionów. Pieniądze mają posłużyć m.in. do wypłaty zaległych wynagrodzeń dla lekarzy pracujących w szpitalu w Lubartowie na kontraktach. Z naszych informacji wynika, że opóźnienia sięgają lipca br.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.