Tematem wspólnego posiedzenia komisji były zmany w planie zagospodarowania przestrzennego. Chodzi o wprowadzenie zapisu uniemożliwiającego budowę na terenie miasta zakładów silnie oddziałujących na środowisko.
Dyskusję zdominowała sprawa zakładu chemii nieorganicznej, który ma powstać w Lubartowie. Na obrady przyszło około 30 osób, które sprzeciwiają się budowie tego zakładu. Część z nich to członkowie komitetu protestacyjnego, który stara się nie dopuścić do powstania zakładu przetwarzającego odpady niebezpieczne w Annoborze.
Mieszkańcy Lubartowa, którzy przysłuchiwali się obradom, obawiają się oddziaływania zakładu produkującego chemię nieorganiczną na otoczenie. Część radnych uważa, że powodu do obaw nie ma. Radny Artur Kuśmierzak przekonywał, że zakłady przemysłowe już istniejące w Lubartowie używają chemii i nie powoduje to protestów.
Przedstawiciel mieszkańców, Kazimierz Kolczyński, dotarł do danych na temat planowanej produkcji w zakładzie chemii nieorganicznej. Mają tam być substancje dość obojętne dla zdrowa, ale jedną z nich ma być molibdenian sodu
- Działa silnie drażniąco na błony śluzowe oczu i dróg oddechowych, powoduje zapalenie płuc, działa toksycznie na wiele narządów - mówił.
Według radnego Andrzeja Zielińskiego należałoby nie dopuścić do budowy zakładu, nawet jeśli miasto musiałoby wypłacić inwestorowi odszkodowanie.
Radny Grzegorz Gregorowicz uważa, że powstrzymanie budowy zakładu chemii nieorganicznej jest niemożliwe, ponieważ inwestor ma prawomocne pozwolenie na budowę.
W czasie dyskusji radni nie doszli do konkretnych wniosków, temat zmian w planie zagospodarowania będzie kontynuowany na kolejnym wspólnym posiedzeniu komisji, kórego termin ma być ustalony.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.