reklama
reklama

Lubartów: sprawa zwłok dziecka spalonych w piecu. Agata F. wygrywa w sądzie apelacyjnym

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: DSM/Archiwum

Lubartów: sprawa zwłok dziecka spalonych w piecu. Agata F. wygrywa w sądzie apelacyjnym - Zdjęcie główne

Wyrok jest prawomocny. Agaty F. nie było w sali sądowej podczas ogłaszania decyzji sądu. Przebywa na wolności, z aresztu została wypuszczona w czerwcu ub.r. | foto DSM/Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje lubartowskie Sąd Apelacyjny w Lublinie niemal w całości zmienił wyrok sądu pierwszej instancji, który w ub.r. skazał Agatę F. z Majdanu Kozłowieckiego na osiem lat pozbawienia wolności.
reklama

Sąd Okręgowy w Lublinie w lipcu ub.r. skazał Agatę F. z Majdanu Kozłowieckiego (gm. Lubartów) na osiem lat pozbawienia wolności za tzw. nieudolne usiłowanie zabójstwa jej nowo narodzonego dziecka.

 

Chodzi o wydarzenia z czerwca 2018 roku. Kobieta urodziła w domu. Sąd doszedł do wniosku, że dziecko było martwe ale kobieta nie miała takiej świadomości i podjęła działania, żeby je zabić. Zwłoki włożyła do pieca.

 

Sprawa trafiła jednak do sądu drugiej instancji, bo od wyroku odwołały się dwie strony. Prokurator domagał się surowszej kary - 12. lat pozbawienia wolności. Z kolei obrońca 23-letniej kobiety wnioskował o uznanie jej za niewinną nieudolnego usiłowania zabójstwa dziecka i osądzenie jedynie za zbezczeszczenie zwłok.

 

Sąd Apelacyjny w Lublinie wydał wyrok w tej sprawie w czwartek, 22 kwietnia. Sędziowie drugiej instancji podzieli argumentację obrońcy Agaty F., mecenasa Macieja Polaka i uznali kobietę za winną jedynie zbezczeszczenia zwłok swojego nowo narodzonego dziecka. Skazali ją za to na rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczyli jej dotychczasowy pobyt w areszcie.

- Z całą pewnością dziecko urodziło się martwe. Nie ma podstaw do uznania, że doszło tu do nieudolnego usiłowania zabójstwa. By tak się stało, oskarżona musiałaby mieć świadomość, że dziecko jest żywe... - uzasadniała wyrok sędzia Dorota Janicka.

Wyrok jest prawomocny. Agaty F. nie było w sali sądowej podczas ogłaszania decyzji sądu. Przebywa na wolności, z aresztu została wypuszczona w czerwcu ub.r. Za kratami spędziła prawie dwa lata. Więcej o uzasadnieniu wyroku sądu tylko we "Wspólnocie Lubartowskiej".

WIĘCEJ W NAJBLIŻSZYM WYDANIU (27.04.) WSPÓLNOTY LUBARTOWSKIEJ 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama