W sierpniu 2020 roku w Kol. Tarło (gm. Niedźwiada) obecnie 32-letni Kamil M., do czego się przyznał, zadał ojcu, Przemysławowi, podczas domowej awantury dwa ciosy nożem. Ostrze trafiło w tętnicę, mężczyzna zmarł z powodu wykrwawienia. Kamil M. został oskarżony o zabójstwo. Żona zmarłego i matka oskarżonego - Joanna M., była z kolei oskarżona o zacieranie śladów przestępstwa.
Zupełnie inny wyrok
Proces toczył się po raz drugi, ponieważ powtórzyć go nakazał Sąd Apelacyjny w Lublinie. Za pierwszym razem Sąd Okręgowy w Lublinie przyznał rację obrońcy Kamila M., uniewinniając oskarżonego od zarzutu zabójstwa ojca. Uznano, że zadając ciosy nożem działał on w obronie koniecznej. W takiej sytuacji Joanna M. także została uniewinniona.
Wyrok przed Sądem Okręgowym w Lublinie, już po raz drugi, zapadł w miniony czwartek, 1 czerwca. Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości podjęli diametralnie inną decyzję, niż poprzedni skład sędziowski w 2021 roku. Kamil M. został bowiem uznany za winnego zabójstwa ojca z zamiarem ewentualnym. Kara to osiem lat pozbawienia wolności. 32-latek odsiedział już rok za kratami, co zaliczono mu na poczet kary.
Winną zacierania śladów przestępstwa została uznana także matka oskarżonego i jednocześnie żona ofiary.
* Jaki przebieg wydarzeń z feralnego dnia, w którym doszło do tragedii, ustalił sąd?
* Co sędziowie uznali za kluczowy dowód w sprawie?
* Czy taka kara zadowala prokuratora? Czy obrońca będzie składał apelację?
* Zapadł wyrok skazujący. Czy Kamil M. pozostanie jeszcze na wolności, czy trafi za kratki?
ODPOWIEDZI NA TE PYTANIA W NAJBLIŻSZYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA", DOSTĘPNYM OD 6 CZERWCA W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.