O jakie sprawy chodzi?
W niedzielę (1 czerwca) odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. W ostatnim czasie pojawiły się informację dotyczące jednego z kandydatów - Karola Nawrockiego popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość.
- Onet dotarł do dwóch świadków, którzy potwierdzają, że w czasie pracy w Grand Hotelu w Sopocie Karol Nawrocki wraz z siatką innych pracowników ochrony miał organizować dla klientów prostytutki. W sieci błyskawicznie zaroiło się od komentarzy. Cezary Tomczyk, sztabowiec Rafała Trzaskowskiego, napisał: "Albo sąd w trybie wyborczym, albo Nawrocki był sutenerem" - informuje portal Onet.
Oprócz tego pojawiły się jeszcze inne informacje dotyczące kandydata.
- Podczas piątkowej debaty przedwyborczej Karol Nawrocki wykonał nietypowy gest. W pewnym momencie jedną ręką zasłonił sobie twarz, a drugą przybliżył do ust. W mediach społecznościowych wybuchły w tej sprawie spekulacje - informuje Onet. - Szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker poinformował we wpisie na portalu X, że był to snus (saszetka nikotynowa), który sam Karol Nawrocki ma nazywać gumą nikotynową. "A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne" - dodał. Dzień po debacie kandydat na prezydenta poinformował, że ma zamiar odbyć testy na obecność substancji niedozwolonych w organizmie, aby udowodnić, że nie zażywał żadnych narkotyków.
"Jestem zszokowana"
Do obu spraw odniosła się we wtorek (27 maja) na konferencji prasowej lubelska europosłanka Marta Wcisło z Koalicji Obywatelskiej.
- Jestem zszokowana, ale chyba my wszyscy przeżyliśmy szok informacyjny w momencie, kiedy dowiedzieliśmy się z informacji Onetu, że kandydat na prezydenta, pan Nawrocki sprowadzał prostytutki do Grand Hotelu w Sopocie. To jest szokująca informacja i na miejscu kandydata i PiSu zrobiłabym wszystko, aby przed wyborami to wyjaśnić. A taką możliwością jest proces sądowy w trybie wyborczym. To jest 24-godziny proces sądowy. Obywatele powinni wiedzieć przed dokonaniem wyboru, co reprezentuje sobą dany kandydat. Apeluję do Karola Nawrockiego i do jego sztabu: zdecydujcie się na proces w trybie wyborczym. Ba, są nawet prawnicy, którzy deklarują, że nieodpłatnie podejmą się tego zadania. Jeśli kandydat na prezydenta nie chce zdecydować się na proces sądowy i wchodzi w proces cywilny, żeby tylko pokazać, że jest proces, to chce odwlec informacje na temat swojej przeszłości. To jest karygodne, niedopuszczalne, to nie powinno mieć miejsca - komentuje Marta Wcisło.
Europosłanka podkreśla, że kandydat na prezydenta powinien być "czysty jak łza". - A zaskakują nas coraz to nowsze informacje, coraz bardziej skandaliczne. Od prezydenta zależy bezpieczeństwo naszego kraju. Kandydat nie może mieć przeszłości, która zagraża bezpieczeństwu państwa i nie może zażywać środków, bo jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Wszystkie jego działania, jego postawa nie może być pod wpływem żadnych środków pobudzających ani dopingujących - krytkuje polityk.
Zdaniem eurodeputowanej sprawa powinna być wyjaśniona jak najszybciej przez kandydata.
- Jeśli ktoś kogoś, jak oni twierdzą, zarzuca nieprawdziwymi informacjami, a i ma narzędzia w postaci procesu wyborczego, to pytanie dlaczego z niego nie skorzysta? Ja powiem dlaczego: bo wie, że to prawda. - dodaje Wcisło. - A jeśli się podda procesowi wyborczemu, wtedy się wszystko się wyjaśni. Dlatego apeluję raz jeszcze: Panie Karolu, niech Pan nie będzie "miękiszonem" i podda się procedurze procesu wyborczemu. Właściwie niech Pan skieruje sprawę do sądu wyborczego, procedurze wyborczej i pokaże obywatelom, że jest Pan niewinny, czysty i może pełnić najwyższą funkcję w państwie. Chociaż ja niestety w to wątpię - podsumowała.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.