Strata PGKiM za 2019 r. wynosi 790 tys. zł. Według informacji obecnego prezesa Sławomira Czerniaka stratą mógł według niego zakończyć się już 2018 r. gdyby nie były tworzone i wyksięgowywane rezerwy na odprawy i kary. Z czym wiąże się tak wysoka strata?
- Kondycja finansowa spółki jest dobra. Badanie bilansu i sprawozdania finansowego oraz sprawozdania zarządu, które co roku odbywało się przez niezależnego biegłego rewidenta nie wskazywało żadnych nieprawidłowości oraz potwierdzało dobrą kondycję finansową przedsiębiorstwa i rzetelność ksiąg rachunkowych. Do takich samych wniosków prowadził także raport audytu, który miał miejsce w 2019 roku i dotyczył 5 poprzednich lat.
Sztandarową inwestycją PGK w czasie Pańskiej prezesury była budowa oczyszczalni ścieków, otwartej we wrześniu 2018 r. Według obecnych władz spółki jest ona wykorzystywana tylko w 55 procentach. W materiale stacji Kanał S ten fakt jest przedstawiony jako argument za tym, że nie powinien Pan dostać absolutorium. Z czego wynika takie niedostosowanie mocy oczyszczalni do realnego zrzutu ścieków?
- (...) Przypomnieć należy, że poziom wyeksploatowania poprzedniej oczyszczalni był tak duży, że groziły nam wielomilionowe kary za nieskuteczny proces oczyszczania ścieków. Trzeba było działać szybko i skutecznie.
Całość obszenego wywiadu z Tomaszem Marzędą w najnowszym numerze Wspólnoty Lubartowskiej