Na protest zaprosiła działaczka MOL Elżbieta Wąs. Przed starostwem komendant powiatowy policji Andrzej Antoniewski powiedział do uczestników:
- Nie jesteśmy tu po to, żeby utrudniać państwu wyrażanie poglądów.
Pouczył ich, że w przypadku naruszenia prawa policja będzie musiała intweweniować, ale będzie chronić także uczestników pochodu i pilnować porządku.
- Chcemy prawa i sprawiedliwości w czynach nie słowach - mówiła Elżbieta Wąs. - Kłamią ci, kórzy mówią, że zakaz zmniejszy ilość aborcji - mówiła w wystąpieniu.
- Prawo wyboru jest gwarantem poszanowania godności wszystkich ludzi - mówił lubartowski prawnik Maciej Polak, uczestniczący w proteście. Uczestniczyli w nim także były burmistrz Lubartowa Jerzy Zwoliński i radna Ewa Grabek.
Uczestnicy pochodu zapalili znicze pod starostwem i przeszli pod Urząd Miasta. Gdy mijali kościół św. Anny, stało pod nim trzech młodych mężczyzn, jeden z nich z dużym psem
- Bóg cię kocha - mówił do uczestników pochodu. Przeszli oni obok kościoła spokojnie.
- Widząc co się dzieje w dużych miastach postanowiliśmy nie dopuścić do tego w Lubartowie - powiedzilei Wspólnocie
Pod Urzędem Miasta Elżbieta Wąs odtworzyła piosenkę Marka Grechuty "Wolność". Zgromadzenie zostało rozwiązane.