W niedzielę przed południem dyżurny z lubartowskiej komendy otrzymał dramatyczne zgłoszenie od ojca 9-letniego chłopca. Dziecko podczas mszy w kościele w Kocku zaczęło słabnąć.
Ojciec nie czekając na karetkę postanowił samem zawieźć chłopca do szpitala. Nie był jednak w stanie sam znaleźć drogi. Z pomocą ruszyli zaalarmowani policjanci.
Skierowany przez służbę dyżurną patrol Wydziału Ruchu Drogowego odnalazł mężczyznę na krajowej 19-tce, a następnie na włączonych sygnałach przez kilkanaście kilometrów eskortował do szpitala.
Dziecku została udzielona pomoc i cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie.