Kilka dni temu policjanci zatrzymali kolejnego mężczyznę podejrzanego o udział w oszustwie metodą „ na policjanta”. do przestępstwa doszło we wrześniu tego roku w powiecie lubartowskim.
Do mieszkanki powiatu zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta prowadzącego ważną sprawę kryminalną. Poprosił kobietę o pomoc. Poinformował, że rozpracowuje grupę przestępczą zajmującą się wyłudzaniem pożyczek z wykorzystaniem danych osobowych. Mężczyzna zapytał, czy kobieta posiada rachunki bankowe i w jakich placówkach. Jeśli tak, istnieje konieczność zablokowania ich przed dostępem przestępców. Rozmówczyni wskazała rzekomemu policjantowi placówki z posiadanymi rachunkami. Podała mu także loginy i hasła do kont oraz tokeny z kodami. „Funkcjonariusz” polecił, aby ta udała się osobiście do banku, gdzie telefonicznie otrzyma dalsze instrukcje. Kiedy kobieta wraz mężem poszła do placówek bankowych, okazało się, że z kont zniknęło łącznie 50 tys. zł.
Lubartowscy kryminalni ustalili mężczyznę biorącego udział w tym przestępczym procederze. 23-letni mieszkaniec Lublina został zatrzymany, a Sąd Rejonowy w Lubartowie zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy. 23-latek poszukiwany był za podobne oszustwa na terenie całego kraju.
To nie jedyna osoba zatrzymana do tej sprawy. W październiku policjanci zatrzymali na terenie Lublina 28-letniego obywatela Białorusi, zaś w Łodzi - 50-letniego mieszkanca tego miasta. Sprawcom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.