"Niektórzy są bez jedzenia, bo nie zrobili zapasów" - Mieszkańcy przesiadują w piwnicach lub stawiają materace przy ścianach mieszkań na wypadek ostrzałów. Półki sklepowe świecą pustkami, po ulicach szwendają się porzucone psy - tak według relacji Ukrainki Natalii Gmurkowskiej wyglądają obecnie realia życia w Charkowie. (...)