Polski Cukier AZS UMCS Lublin z bardzo cennym zwycięstwem w Gorzowie Wielkopolskim

Gdy już w pierwszej akcji meczu z dystansu trafiła Chantel Horvat, gospodynie potwierdziły, że we własnej hali czują się znakomicie. W początkowych fragmentach spotkania gorzowianki zbudowały siedmiopunktową przewagę, ale z czasem zaczęły ją trwonić. Sygnał do odrabiania strat dała wprowadzona z ławki Aleksandra Zięmborska, która popisała się trzema celnymi rzutami za trzy punkty z rzędu. Następnie obie strony postawiły na bardzo ofensywną grę i wymianę ciosów. Po 10 minutach gry miejscowe prowadziły różnicą pięciu oczek.

CZYTAJ TAKŻE: MKS lepszy od Piotrcovii (ZDJĘCIA)

W drugiej odsłonie zielono-białe znów były w stanie dogonić punktowo ekipę z województwa lubuskiego. Na cztery i pół minuty do zejścia na dużą przerwę tablica wyników w Gorzowie Wielkopolskim wskazywała rezultat 37:37. Od tej pory AZS UMCS popisał się serią 13:2, dzięki czemu przystępował do trzeciej partii, wygrywając 50:39. Trener Krzysztof Szewczyk już wtedy musiał radzić sobie z ograniczoną rotacją, ponieważ groźnie wyglądającej kontuzji bez kontaktu z przeciwniczką doznała Aleksandra Kuczyńska.

Po zmianie stron lublinianki nie broniły już tak dobrze i pozwalały rywalkom na znacznie więcej w ofensywie. Zespół z zachodu naszego kraju wykorzystywał błędy przyjezdnych i po pół godziny gry był remis 69:69. To zwiastowało emocjonującą czwartą ćwiartkę. W jej trakcie wynik najczęściej oscylował wokół nieznacznej przewagi jednej z drużyn. W końcówce rywalizacji cztery razy z dystansu spudłowała Alanna Smith, nie myliły się natomiast akademiczki. Na 35 sekund do ostatniej syreny ekipa z Lublina odskoczyła na pięć punktów i tego prowadzenia już nie oddała.

CZYTAJ TAKŻE: Edach Budowlani pokonali Arkę Gdynia (ZDJĘCIA)

W półfinałach rywalizuje się w serii do trzech zwycięstw. Na niedzielny wieczór zaplanowano drugą potyczkę w Gorzowie. Jej początek o godzinie 20:00. Trzecie spotkanie odbędzie się w Lublinie w najbliższą środę.