W 20. kolejce KEEZA Lubelskiej Klasy Okręgowej Polesie podjęło na swoim stadionie jednego z faworytów do awansu do IV ligi.
Goście z powiatu puławskiego wyszli w pierwszej połowie na prowadzenie, ale niedługo po zmianie stron Polesie wyrównało po trafieniu Arkadiusza Adamczuka.
Kilka minut później Arkadiusz Golda musiał zejść z boiska, bo obejrzał dwie żołte kartki. Przyjezdni wykorzystali w końcówce przewagę i najpierw strzelili gola na 2:1, a w ostatniej akcji meczu skontrowali Polesie i postawili kropkę nad "i".
- Wiedzieliśmy, że przyjeżdża do nas dobry przeciwnik. Mieliśmy swoje problemy kadrowe, nie miałem pięciu zawodników z pierwszego składu. Musieliśmy sobie jakoś poradzić. I zagraliśmy bardzo dobrze. W pierwszej połowie mieliśmy bardziej klarowne sytuacje niż goście, mogliśmy strzelić trzy gole - komentuje Fabian Ciok, trener Polesia Kock. - Moi zawodnicy zostawili na boisku serducho. Grali do końca, mimo osłabienia - dodaje.
Po 19. spotkaniach Polesie ma 23 punkty i jest na ósmym miejscu w tabeli. W środę, 20 kwietnia, Adamczuk i spółka zagrają na wyjeździe z Unią Bełżyce w zaległym meczu 18. kolejki. Start o godz. 17.
Polesie Kock - KS Cisowianka Drzewce 1:3 (0:1)
Bramki: Adamczuk 60' - 25', 75', 90'+5.
Polesie: Parzyszek - Ogórek (83' Cybulski), Dobosz, Feret, Kutnik, Golda, Rukasz, Niedziela, S. Guz (70' Kwiatkowski), Białek (83' Domański), Adamczuk.
Żółte kartki Polesia: Golda x2, Kutnik.
Czerwona kartka: Golda 70' (za dwie żółte)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.