reklama
reklama

Polesie Kock - Błękit Cyców. Zdecydowane zwycięstwo Polesia z Błękitem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay, zdjęcie ilustracyjne

Polesie Kock - Błękit Cyców. Zdecydowane zwycięstwo Polesia z Błękitem - Zdjęcie główne

foto Pixabay, zdjęcie ilustracyjne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportWynikiem 3:0 na korzyść gospodarzy skończył się niedzielny mecz w Kocku. Polesie przechyliło szalę zwycięstwa w starciu z Błękitem w drugiej połowie spotkania.
reklama

Oba zespoły podchodziły do niedzielnego meczu, rozgrywanego w ramach 13. kolejki KEEZA Lubelskiej Klasy Okręgowej, w różnych nastrojach. Polesie w poprzedniej serii gier wygrało 1:0 na wyjeździe z MKS-em Ryki, Błękit chciał się podnieść po domowej porażce 1:3 z Janowianką Janów Lubelski.

Do przerwy goli nie było, choć obie drużyny miały szansę na otwarcie wyniku. Skuteczności brakowało jednak m.in. Karolowi Zawrotniakowi z Błękitu czy Arkadiuszowi Adamczukowi z Polesia.

reklama

Na gole trzeba było poczekać do drugiej połowy. Po godzinie gry na listę strzelców wpisał się Adamczuk, który trafił głową po dośrodkowaniu od Jakuba Dobosza. Od 78. minuty gospodarze grali w dziesiątkę po tym, jak czerwoną kartkę, za dwie żółte, obejrzał Adrian Pikul.

Błękit nie wykorzystał tej przewagi. Wręcz przeciwnie. Najlepszy strzelec Polesia - Adamczuk - podwyższył na 2:0 w 86. minucie, gdy wykorzystał prostopadłe podanie od Szymona Kobiałki. Chwilę później kropkę nad "i" postawił Kosma Domański, po zagraniu od Adamczuka. Skończyło się na 3:0 dla drużyny z Kocka.

reklama

- Wynik jest za duży względem tego, co się działo na boisku. Mecz był wyrównany, nie było szczególnej przewagi z jednej, czy drugiej strony - zaznacza Paweł Kamiński, trener Błękitu Cyców. - Po czerwonej kartce dla rywali mieliśmy dużo czasu, ale z minuty na minutę w nasze szeregi wkradało się coraz większe zdenerowanie. Brakowało zdecydowania, precyzji. Nadzialiśmy się na dwie kontry, bo rzuciliśmy wszystko do ofensywy. I skończyło się 3:0 - dodaje.

reklama

- Zagraliśmy nieźle, konsekwentnie. I znowu na zero z tyłu. Nasi rywale, podobnie jak w naszym poprzednim meczu z MKS-em Ryki, mieli tylko jedną okazję bramkową - chwali swoich podopiecznych Grzegorz Białek, trener Polesia Kock. - Pierwszy raz miałem 19. ludzi do grania. Koniec rundy jest optymistyczny, bo skład się poszerza - dodaje.

Polesie Kock - Błękit Cyców 3:0 (0:0)
Bramki: Adamczuk 60', 86', Domański 90'.
Polesie: Parzyszek - Dobosz, Golda, Feret, Rukasz (86' Muzyka), Pożarowszczyk (85' Ogórek), A. Pikul, Białek (75' Domański), Kobiałka (87' Guz), Kwiatkowski (46' D. Pikul), Adamczuk.
Błękit: Grabowski - Sowa, Szachoń (80' Gackiewicz), C. Zawrotniak, Mroczek, R. Bronowicki (80' Radko), Zieliński, Paź, Bednaruk (75' Orysz), Augustynowicz, K. Zawrotniak (55' Maleszyk).
Żółte kartki: A. Pikul x2, D. Pikul, Dobosz, Pożarowszczyk - Orysz.
Czerwona kartka: A. Pikul 78' (za dwie żółte).

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama