Przed tygodniem biało-niebiescy przegrali 0:3 z Huraganem Międzyrzec Podlaski. - Zbyt szybko straciliśmy pierwszą bramkę. Pomimo to, w pierwszej połowie nasza gra nie wyglądała źle. Stworzyliśmy sobie kilka dobrych okazji do zdobycia gola. Po przerwie wyglądaliśmy bardzo blado, a rezultatem były stracone kolejne dwa gole - mówi Jakub Niewęgłowski, obrońca Lewartu.
Przed zespołem duże wyzwanie. - Na pewno postaramy się wysoko zawiesić poprzeczkę przeciwnikowi i powalczyć o korzystny rezultat. Z jakim skutkiem? Okaże się jutro po ostatnim gwizdku. Świdniczanka to jedna z najlepszych drużyn w lidze. Strzelają dużo bramek, natomiast tracą ich bardzo mało. Mają wielu zawodników z doświadczeniem w wyższych ligach - dodaje.
W sobotnim spotkaniu nie zagrają: kontuzjowany Adrian Pikul oraz chory Sebastian Rejmak. - Wierzę, że powalczymy o korzystny wynik. Postaramy się, by po ostatnim gwizdku towarzyszyły nam fajne humory. Zapraszam na trybuny naszego obiektu - kończy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.