- Pracowaliśmy mocno przez całą zimę, żeby dobrze rozpocząć wiosnę i w zasadzie tak się stało, poza spotkaniem ze Stalą Poniatową. Przed nami zespół z Kraśnika, który stawia na Pro Junior System, ale ma w składzie kilku doświadczonych zawodników, ogranych w wyższych ligach - mówi Jakub Niewęgłowski.
Obrońca Lewartu ma nadzieję, że wraz z ekipą powalczy o jak najwyższe miejsce na koniec sezonu, jak również o podium w PJS. - Mam nadzieję, że powalczymy o pełną pulę i zrewanżujemy się za porażkę w sparingu. W składzie powinni być niemal wszyscy. Wyjątkiem będzie osoba Kamila Zielińskiego, który leczy kontuzję kolana. Pozostali będą do dyspozycji trenera - dodaje.
Niewęgłowski ma faworyta do awansu do III ligi. - Faworytem wydaje się być Świdniczanka, ale przed końcem sezonu nie można skreślać jeszcze Tomasovii. Jeśli będziemy punktowali w każdym meczu podium jest realne, ale wszystko zweryfikuje boisko - kończy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.