W konferencji wzięli udział kandydaci komitetu, którzy zostali wybrani na radnych: Krzysztof Paśnik (kandydat na burmistrza, który został też wybrany na radnego; jeśli zostanie burmistrzem zrezygnuje z zasiadania w radzie), Grzegorz Gregorowicz, Jacek Tomasiak, Jacek Tchórz, Wojciech Osiecki, Grzegorz Jaworski, Renata Mazur, Teodor Czubacki. Wszyscy dziękowali wyborcom za poparcie i namawiali do głosowania na Krzysztofa Paśnika.
- Padają pytania co się stanie, jak Paśnik wygra, a w powiecie będzie rządził PiS. Nic się nie stanie. Bedę współpracował z każdym. Wyciągamy rękę do każdego samorządu, niezależnie cz będzie rządzony przez PiS czy PO czy inne komitety wyborcze - mówił Krzysztof Paśnik.
- To nie jest tak, że jesteśmy osobami, z którymi się nie da współpracować, że jesteśmy zawsze na nie. 141 razy głosowałem za, 30 razy przeciw - mówił Jacek Tchórz.
- Krzysztof Paśnik to dobry, ciepły facet, ktoś z nas. Gwarantem, że będzie samodzielny jako burmistrz jest atak, że będzie sterowany - mówił Grzegorz Gregorowicz.
Jacek Tomasiak zapewniał, że komitet jest gotów do współpracy ze wszystkimi siłami politycznymi w mieście. Nie będzie tworzył podziałów jak w polityce ogólnopolskiej na wyborców PiS i pozostałych.
- U Grzegorza Gregorowicza jest więcej prawa i sprawiedliwości niż w lubartowskim PiS - mówił.
Tomasiak zapowiedział na dzisiaj konferencję prasową, na której Wspólny Lubartów przedstawi swojego koalicjanta. Jak mówił, koalicja PiS i Wspólnota Lubartowska nie ma większości pozwalającej na samodzielne rządy w mieście (oba te komitety wprowadziły łącznie 10 radnych). Żeby uzyskać większość potrzeba 11 głosów. Taką ilość radnych dawałaby Wspólnemu Lubartowowi (osiem mandatów w radzie) koalicja z KWW Platforma. Nowoczesna Koalicja Obywatelska (3 mandaty).