Członek rodziny małżeństwa mieszkającego w bloku przy ul. Północnej zawiadomił policję, że od dłuższego czasu małżonkowie nie dają znaku życia. Na miejsce zdarzenia przybyła policja i straż pożarna.
- Interwencja dotyczyła pomocy policji w otwarciu mieszkania, był tam jeden zastęp, ale policja sama otworzyła mieszkanie - wyjaśnia mł. bryg. Dariusz Sierociński z KP PSP w Lubartowie.
Przebieg zdarzeń potwierdza sierż. Jagoda Stanicka z KPP w Lubartowie.
- Policjanci sami otworzyli okno w mieszkaniu i weszli do środka. Okazało się, że małżeństwo spało - informuje.