Prokuratura zakończyła w tej sprawie śledztwo kierując do lubartowskiego sądu wniosek o skazanie mężczyzny bez procesu. Prokurator i oskarżony uzgodnili wysokość kary. Na koniec października sąd wyznaczył posiedzenie, na którym rozpatrzy wniosek. Kilka dni temu sąd uchylił mężczyźnie areszt. Kamil L. przebywał w nim od początku maja.
Zwłoki znalezione po ośmiu godzinach
1 maja po godzinie szóstej rano, kilkaset metrów za cmentarzem w Leszkowicach (gm. Ostrówek), przejeżdżający drogą kierowca zauważył leżący przy drodze but. Zaniepokojony zatrzymał pojazd. Zobaczył połamany rower. Dalej leżał mężczyzna. Nie dawał oznak życia.
Wiesław T. nie żył od kilku godzin. Obrażenia jednoznacznie wskazywały, że został potrącony przez samochód, a sprawca odjechał.
Policjanci zauważyli na miejscu odłamki z pojazdu, który potrącił mężczyznę. Dzięki temu ustalili, że był to vw golf. Sprawdzili zapisy z kamer skierowanych na drogi w okolicy. Jedna z nich zarejestrowała przejeżdżający wieczorem pojazd z uszkodzonym przodem. Należał do Kamila L. Policjanci odnaleźli auto ukryte w stodole. Miało uszkodzony zderzak i światła od strony kierowcy.
Jeszcze 1 maja po południu Kamil L. zgłosił się na komendę. Alkomat pokazał, że jest trzeźwy. Usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca wypadku. Został aresztowany.
Więcej w papierowym wydaniu Wspólnoty Lubartowskiej