We wrześniu 2007 roku policjanci wyprowadzili Marka M. z gimnazjum w Skrobowie. Lubartowska prokuratura postawiła mu zarzut molestowania uczennicy. Mężczyzna został aresztowany. Na wolność wyszedł po kilku miesiącach. Do sądu trafił akt oskarżenia. Proces toczył się w Lublinie, bo mężczyzna był kiedyś ławnikiem w lubartowskim sądzie. Sprawa była w owym czasie bardzo głośna, rozpisywały się o niej media. Marek M. był znaną postacią w Lubartowie, w jego obronie stanęli rodzice pisząc list do naszej redakcji.
Oskarżenie o molestowanie i wyłudzenie
Prokuratura utrzymywała, że Marek M. w styczniu 2007 roku miał zaproponować 14-letniej uczennicy podwiezienie do domu. A po drodze próbował ją obmacywać. Uczennica uciekła z auta. Przestała chodzić do szkoły. O tym co ją spotkało powiedziała po kilku miesiącach terapeucie.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).