Pierwsze pismo dr Jerzy Knefel wysłał do burmistrza 25 października.
Chcą ścieżki rowerowej, ale po wschodniej stronie
- W związku z projektem utworzenia ścieżki rowerowej przy ul. Łąkowej wnoszę o korektę planów i przeniesienie jej na drugą stronę - lewą, gdzie biegnie szeroki wolny pas ziemi, między ogrodzeniem szpitala SP ZOZ a drogą. Argument, że po tej stronie jest oświetlenie ulicy, nie przekonuje mnie. Między latarniami mógłby zostać utworzony pas zieleni, a ścieżka przesunięta w lewo.
Po prawej stronie ulicy funkcjonuje m.in. przychodnia dr. Knefla.
- Uważam, że ciąg rowerowy utworzony po stronie prawej, gdzie mieści się budynek Przychodni Rodzinnej stwarzać będzie zagrożenie dla bezpieczeństwa, zdrowia a nawet życia pacjentów, głównie ludzi starszych, niepełnosprawnych, idących oraz podjeżdżających do przychodni, a także dla rowerzystów. Wytyczenie ścieżki według dotychczasowego projektu zlikwiduje kilka miejsc parkingowych, z których korzystają najczęściej osoby starsze i niepełnosprawne - pisał lekarz w piśmie.
Drugie pismo podpisane przez mieszkańców i właścicieli gruntów przy ul. Łąkowej zostało wysłane 28 października. Podpis złożył m.in. radny miejski Robert Błaszczak. Autorzy pisma chcą przeniesienia ścieżki na stronę wschodnią (przy działce szpitala) i rozdzielenie ścieżki rowerowej i chodnika. Chcieliby, żeby chodnik powstał po stronie zachodniej.
- Uważamy, że planowana lokalizacja ścieżki rowerowej po zachodniej stronie będzie wymagała wyższych kosztów inwestycyjnych ze względu na umiejscowienie wszystkich mediów, tzn., sieci telekomunikacyjnej, energetycznej, gazowej i wodociągowej właśnie po tej stronie. W przyszłości zaś doprowadzi do uszkodzenia zbudowanej infrastruktury, przy podłączeniu do mediów nowych odbiorców, gdyż jest to teren przeznaczony pod budownictwo jednorodzinne. Dodatkowo zostaną zniszczone już istniejące pasy zieleni składające się z kilkudziesięciu drzew. Ponadto po stronie zachodniej powstaną liczne skrzyżowania z drogami dojazdowymi do wielu posesji, co stworzy utrudnienia i zagrożenia dla użytkowników ścieżki rowerowej i mieszkańców - napisali w piśmie do burmistrza.
Burmistrz nie chce likwidacji parkingu
Burmistrz w odpowiedzi powołuje się na wyniki konsultacji społecznych, które odbyły się wiosną 2016 r. Przedstawiono wtedy koncepcję ścieżki rowerowej i chodnika. Według Janusza Bodziackiego w czasie konsultacji nie wpłynęły żadne uwagi od mieszkańców.
- Po wschodniej stronie ulicy zaprojektowany został chodnik, natomiast po jej zachodniej stronie ciąg pieszo - rowerowy - napisał burmistrz w odpowiedzi mieszkańcom. Takie rozwiązanie jest tłumaczone koniecznością stworzenia możliwości przejazdu rowerzystów przez skrzyżowanie ul. Łąkowej i Piaskowej bez wjeżdżania na ulicę. Ciąg pieszo - rowerowy ma umożliwić poruszanie się pieszym.
- Za umiejscowieniem ciągu pieszo - rowerowego po zachodniej stronie przemawiają względy bezpieczeństwa rowerzystów oraz mniejsza ingerencja w istniejące ogrodzenia - argumentuje burmistrz.
Przedstawione przez Janusza Bodziackiego rozwiązania nie zadowalają autorów pism.
- Rozmawiałem z burmistrzem, mówił o tym, że parking miałby być przeniesiony na stronę przy ogrodzeniu szpitala. Komu miałby służyć? W tej chwili jest przy przychodni i służy pacjentom. Zapytam ich o zdanie i będę zbierać podpisy w tej sprawie - mówi dr Knefel. Burmistrz Bodziacki zapewnia jednak, że nie chce likwidacji parkingu przy przychodni.
- Przy przychodni parking zostaje, ale samochody nie będą parkować w poprzek ulicy, tylko wzdłuż - mówi burmistrz.