To ustalenia śledztwa w sprawie toksycznych odpadów zakopywanych w rejonie Baranówki i Wólki Rokickiej w gminie Lubartów. Na razie prokuratura oskarżyła Michała K., u którego w kopalni piasku zakopywano wyjątkowo szkodliwe odpady. Ale prokuratura zapowiada "czynności zmierzające do rozliczenia innych uczestników śmieciowego procederu", postawienie im zarzutów i "potraktowanie adekwatnymi środkami zapobiegawczymi". Michał K. od prawie roku przebywa w areszcie, co jest ewenementem w sprawach dotyczących nielegalnego pozbywania się śmieci.
Nawet osiem tys. zł zysku na ciężarówce
O tym, że do niektórych kopalni piachu w podlubartowskiej gminie trafiają nielegalnie odpady, wiadomo było od dawna. Wywiezienie tu ciężarówki śmieci wiązało się z odpaleniem 1-2 tys. zł., kiedy wywóz na legalne wysypisko kosztował 8-10 tys. zł. O procederze wiedzieli o okoliczni mieszkańcy. Z czasem coraz głośniej mówili o tym na zebraniach sołeckich. Odpady były zasypywanie zaraz po przywiezieniu. Transportów było jednak coraz więcej i część odpadów zostawała na wierzchu. Śmieci zaczynały śmierdzieć, co motywowało mieszkańców do interwencji u władz. Mnożyły się anonimowe doniesienia.
Policja szybko operacyjnie ustaliła, jakie firmy za tym stoją. Rozpoczęły się przesłuchania. Oznaczono współrzędne miejsc, gdzie były zakopywane śmieci.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).