W wydziałach cywilnym i karnym nie przyszli niemal wszyscy pracownicy. Sąd stara się zapewnić funkcjonowanie, rozprawy odbywają się normalnie, ale ze specjalnie ściągniętymi protokolantami.
Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o protest - pracownicy sądów w całym kraju domagają się podwyżek. Wcześniej protesty polegające na tym, że pracownicy brali zwolnienia lekarskie, odbywały się w policji i w szpitalach.