Do oszustwa doszło w sierpniu tego roku. Do 90-letniej mieszkanki powiatu lubartowskiego, na numer stacjonarny zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę. Poprosiła o pomoc, stwierdziła że jest w trudnej sytuacji losowej. Pieniądze miała odebrać koleżanka córki. Gdy kobieta pojawiła się w mieszkaniu pokrzywdzonej, ta przekazała oszustce 5 tyś. zł.
34-letnia oszustka wpadła w ubiegły czwartek podczas kontroli drogowej. Kobieta została doprowadzona do Sądu Rejonowego w Lubartowie gdzie usłyszała zarzuty. Sąd zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. Nie jest to pierwsze przestępstwo kobiety. Za powyższe grozi jej nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Oszustwo na tzw. wnuczka to wyjątkowo perfidny rodzaj przestępstw, których ofiarami padają przede wszystkim osoby w podeszłym wieku, tracąc często wszystkie oszczędności. Przypominamy osobom starszym o przestępcach, którzy bezwzględnie wykorzystują ich ufność, otwartość i szczere intencje.
Jak nie stać się ofiarą oszustów?
Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.
Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.