Mikołaj w hospicjum i w Spółdzielni Mieszkaniowej
Radny Jerzy Tracz od ponad czterdziestu lat w grudniu wciela się w postać św. Mikołaja. Odwiedza szkoły i przedszkola. W środę 6 grudnia jak zwykle odwiedził lubartowskie hospicjum. Wręczał prezenty personelowi i pacjentom, niektórych udało mu się nakłonić do śpiewania.
- Praca w hospicjum wymaga szczególnej wrażliwości. Dla mnie ważne jest, że mogę odwiedzić to miejsce, w którym ostatnie godziny życia spędził mój przyjaciel Edzio Woliński. Utworzenie hospicjum było jego pomysłem, to on podpowiedział księdzu Andrzejowi Tokarzewskiemu, żeby utworzył takie miejsce. Miał też inny pomysł, na utworzenie Domu Seniora Pielgrzyma. Ten pomysł też się księdzu podobał, ale nie zdążył go już zrealizować - mówi Jerzy Tracz.
Mikołaj odwiedził też Spółdzielnię Mieszkaniową. Odbywał się wtedy dyżur członków Rady Nadzorczej SM, dyżurował Teodor Czubacki. Wraz z Jerzym Traczem przyszli działacze MKS Lewart AGS - Jerzy Jedut, Dariusz Borzęcki, Anita Pasek - Suska i rodzice dzieci trenujących w baraku przy ul. Krzywe Koło. Grupa przekazała Teodorowi Czubackiemu wniosek o zorganizowanie spotkania Rady Nadzorczej i Rady Miasta. Spotkanie miałoby doprowadzić do zakończenia sporu między miastem a SM o działkę pod barakiem, w którym ćwiczą sportowcy - należy ona do spółdzielni, która byłaby gotowa odstąpić teren miastu, ale za kwotę 2 mln zł. Miasto wycenia grunt na ok. 200 tys. zł.
Teodor Czubacki obiecał przekazać wniosek prezesowi Jackowi Tomasiakowi.