Projekt podwyżki diet dla radnych pojawił się w połowie lipca. Opracował go Grzegorz Gregorowicz - jeden z filarów Wspólnego Lubartowa. Pod projektem podpisało się 16 osób ze wszystkich klubów radnych. Nie zwrócono się o podpis do Jacka Tomasiaka. Przewodniczący Rady Miasta negatywnie odniósł się do projektu.
Kwestię diet rozstrzygnięto na sesji Rady Miasta 23 sierpnia. Była to sesja nadzwyczajna zwołana z inicjatywy burmistrza Krzysztofa Paśnika. W jej programie nie było punktu dotyczącego wysokości diet radnych. Sesja opóźniła się o około półtorej godziny, bo radni obradowali wcześniej na wspólnym posiedzeniu komisji. Rozpoczęła się przed godziną 18. W przerwie między posiedzeniem a rozpoczęciem sesji dało się zauważyć ożywienie wśród radnych. Grzegorz Gregorowicz rozmawiał z radnymi z klubu PiS, potem z Andrzejem Zielińskim z klubu KO. Jacek Tomasiak długo rozmawiał z kimś przez telefon. Po rozpoczęciu sesji niespodziewanie wniosek o rozszerzenie porządku obrad o projekt uchwały po podwyżkę diet złożył Grzegorz Gregorowicz.
Więcej - w papierowym wydaniu Wspólnoty Lubartowskiej