Lis kurze nie odpuści
Gospodarze z gminy Michów liczą straty po ostatnich atakach lisów. Nigdy wcześniej nie dawały się tak ludziom we znaki. Pilnują teraz lepiej drobiu, bo nie wiedzą, kiedy drapieżnik znowu przyjdzie i zaatakuje. Na wsiach lisy już niejednemu "zalazły za skórę".
- Na podwórze przychodzi i atakuje - żali się Józef Ziarek z Trzcińca. - Trzeba pilnować kury, zamykać, aby tylko mu się udało złapać kurę to zabierze i poleci.
Mężczyzna mówi, że jedną kurę udało mu się uratować.
(…)
Więcej w papierowym (dostępnym w punktach sprzedaży) i elektronicznym wydaniu Wspólnoty (CZYTAJ TUTAJ).