- W Uścimowie mieszkam od 51 lat z mężem Waldemarem. Mamy troje dzieci, ośmioro wnuków i czworo prawnuków. Jesteśmy na emeryturze. Mąż był kierowcą zawodowym, ja pracowałam w weterynarii, w aptece, w przedszkolu - mówi o sobie pani Halina.
Pisać wiersze zaczęła w 2012 r. Wcześniej układała je dla wnuków, ale nie zapisywała.
- Zaczęłam pisać o sobie. Teraz piszę wiersze dla dzieci, o przyrodzie, o ptakach, bo to wszystko kocham - mówi.
"Co nam Bóg stworzył, nie niszczmy tego" - napisała w wierszu "Szanujmy przyrodę". Opisywała wypadek, który dotknął jej dalszą rodzinę, w którym zginęła matka dwojga dzieci. W innych wierszach odnosi się do historii. Pisze o II wojnie światowej, jeden z wierszy poświęciła zbrodni katyńskiej. W innym utworze pt. "Zło się cieszy" napisała: "Wojna w Syrii, w Palestynie, tyle zła na Ukrainie, zabijają się bezmyślnie".
Jej wiersze były publikowane w Kurierze Lubelskim, Życiu Podlasia, a dwa lata temu wydrukowała jeden wiersz we Wspólnocie. Ogółem stworzyła ponad 430 wierszy.
- Rodzina i sąsiedzi czytają moje wiersze, czasem sama im czytam - mówi pani Halina.
Kiedy była w szpitalu, pisała wiersze dla pacjentów.
- Moja pani doktor aż miała w oczach łzy, gdy napisałam wiersz dla niej - mówi pani Halina.
Dla Czytelników Wspólnoty napisała wiersz noworoczny.
Nowy Rok
Nowy rok już przyszedł
i zamieszkał z nami
nowy bardzo ładny
zdrowy i zadbany.
Co on nam przyniesie
pytają się dzieci
czy dużo radości
zdrowia i uśmiechów
czy smutku w serduszkach
w oczach łez rozpaczy.
Każdy chciałby wiedzieć
co trzeba zobaczyć.
Jak w naszej ojczyźnie potoczy się życie
Czy nie będzie głodu, chorób i nieszczęścia.
Czy już każdy Polak pracę będzie miał
i o swą rodzinę dbał.
Nie będzie bezdomnych
bo będą mieszkania
i już w kanałach nie będzie spania.
Chorzy wszyscy będą leczeni
a biedni nie będą poniżeni.
Rząd o swój naród
będzie dbał
bo Bóg tak chciał.
Nie będą okradać z naszych podatków
będzie się lepiej żyło samotnym matkom
bo pięćset plus dostają
i dzieci ich się uśmiechają
i wszyscy będą jednakowo traktowani
nie dzieleni na bogatych, biednych i zadbanych
bo przecież wszyscy kraj swój kochamy
Nasi dziadkowie o niego walczyli
tyle krwi swej przelali
i zdrowia stracili
żeby nam lepiej w ojczyźnie się żyło
była zgoda, spokój praca i miłość