O sytuacji właścicieli działek na terenie tych miejscowości pisaliśmy w listopadzie. Poszkodowanych jest kilku właścicieli, których działki rolne leżą na terenie pasa ekologicznego w obrębie Brzezin i Lisowa. Teren chroniony, tzw. korytarz dla zwierząt oznaczono po raz pierwszy w dokumentach planistycznych gminy w 2001 roku, kiedy nie było tam jeszcze drogi, a pola stały ugorem. Zostało to uchwalone przez RG, zaopiniowane, i na tej podstawie naniesione do studium zgodnie z procedurą.
Budować się nie można, bo jest korytarz dla zwierząt
Od tamtej pory tych działek nie można wykorzystywać pod cele inwestycyjne.
Właściciele działek skarżyli się Wspólnocie, że są pokrzywdzeni przez pozbawienie możliwości postawienia zabudowań w tym terenie.
- Po prawo - budują się, po lewo - budują się, czyli innym można. A kilkoro ludzi się krzywdzi i nie pozwala przekształcić pola, żeby zwierzątka mogły sobie chodzić - mówiła Teresa Hunek, matka jednej z właścicielek działek leżących po dwóch stronach drogi gminnej.
Osoby, które mają działki w Brzezinach próbowały interweniować w gminie, skarżyły się, że są odsyłane do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie. Ta instytucja odsyła mieszkańców do gminy.
Wójt gminy, Krzysztof Kopyść, mówił Wspólnocie, że musiał dostosować miejscowe dokumenty planistyczne do dokumentów obowiązujących w województwie.
- Jeżeli marszałek i sejmik województwa zmienią uchwałę, to nie będzie problemu. Gmina wnioskowała o zniesienie tego przejścia i zostało to tylko ograniczone - powiedział wójt. Pas ekologiczny miał szerokość 1 km, potem został zredukowany do 500 m.
Wspólnota zwróciła się w tej sprawie do Urzędu Marszałkowskiego. Według Waldemara Rudnickiego z Departamentu Polityki Regionalnej, działki w Brzezinach, o które pytaliśmy znajdują się poza korytarzem ekologicznym.
- Nałożenie korytarza wyznaczonego w planie wojewódzkim na ortofotomapę, zawierającą ewidencję gruntów, nawet przy nałożeniu automatycznym pokazuje, że te działki są poza korytarzem. W wojewódzkim Planie Zagospodarowania Przestrzennego wyznaczamy kierunki powiązań ekologicznych, natomiast uszczegółowienie granic pozostaje w kompetencji lokalnych samorządów. To gminy mają władztwo planistyczne i tak naprawdę tylko one są w stanie (znając terenowe i lokalne uwarunkowania) właściwie poprowadzić tą granicę. Absolutnie my z poziomu województwa nie mówimy, którędy przebiega granica korytarza ekologicznego. My nie definiujemy szerokości korytarza, my definiujemy tylko funkcjonalność tego korytarza. Gmina musi zapewnić drożność, ale to ona określa w dokumentach, czy ten korytarz ma mieć szerokość 1 km czy 50 metrów - powiedział dyrektor.
Nie będzie lotniska - będzie korytarz?
Po tym jak Wspólnota zajęła się sprawą okazało się, że problem mieszkańców da się załatwić. Szansa na zmianę sytuacji pojawiła się na sesji Rady Gminy 14 lutego. Radni przyjmowali uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia zmiany studium i planu zagospodarowania przestrzennego.
- Jest możliwość przesunięcia przejścia dla zwierząt 2-3 km na północ, w stronę lasu w Trójni. Wcześniej w planie wojewódzkim była tam droga do planowanego lotniska w Niedźwiadzie. Lotniska nie będzie. Tam są tereny podmokłe, tam mogłoby być przejście - mówił wójt Krzysztof Kopyść na sesji. Rada uchwałę przyjęła.
- Rezygnacja z budowy lotniska umożliwia wykorzystanie terenu rezerwowanego przez Województwo Lubelskie pod budowę drogi łączącej lotnisko w Niedźwiadzie z drogą krajową nr 19 na wysokości Woli Lisowskiej. Gmina planuje przeniesienie dotychczasowego "korytarza ekologicznego" położonego na pograniczu Lisowa i Brzezin w miejsce planowanej wcześniej drogi do lotniska. Są to tereny położone na północ od Brzezin, nieprzydatne do celów budowlanych z uwagi na charakter zalewowy.
Rada Gminy Lubartów na ostatniej sesji wydała zgodę na uruchomienie procedury zmiany studium i planu na tym obszarze. Wdrożenie zmiany jest uzależniona od zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i Wojewody Lubelskiego. Mamy nadzieję, że pozytywne opinie zostaną wydane bez zbędnej zwłoki. Zmiana planu umożliwi zabudowę działek położonych na obszarze dotychczasowego korytarza - mówi zastępca wójta Dariusz Trąbka.