Jestem zaskoczony tym, co zrobił burmistrz i radni
Opublikowano:
Autor: Marcin Kusyk
Przeczytaj również:
Kultura- Przykro mi jest, że klub Wspólny Lubartów poróżniły pieniądze - mówi Jacek Tomasiak
W: Spodziewał się Pan wprowadzenia do porządku obrad punktu dotyczącego podwyżek?
- Nie spodziewałem się, że ten punkt zostanie wprowadzony pod obrady, że burmistrz wyrazi zgodę na rozszerzenie porządku sesji. Jestem zaskoczony tym, co zrobił, tym bardziej że zapewniał, że nie będzie go rozszerzał. Sesja nadzwyczajna była po to, żeby przyjąć ważne uchwały. Nie wiedziałem, że jest po to, żeby podnieść diety radnych. Tak, jak projekt uchwały powstały "zza węgła", tak samo wprowadzono go do porządku obrad. Było planowane spotkanie z całym komitetem Wspólny Lubartów przed przyjęciem tej uchwały. Miało odbyć się w poniedziałek, w tej sytuacji jest już bezprzedmiotowe. Wprowadzenie projektu do porządku obrad to ucieczka przed spotkaniem z komitetem, pani przewodnicząca klubu radnych wiedziała, że jest planowane. Na sesję, na której miał być rozpatrywany projekt, chcieli przyjść mieszkańcy (sesja miała się odbyć do 15 września - przyp. red.). Informowałem burmistrza, że chcą przyjść i zgłaszają chęć zabrania głosu. Łatwiej było atakować na sesji jednego Tomasiaka niż spotkać się z mieszkańcami.
W: Późna pora, nagłe wprowadzenie dodatkowego punktu - sytuacja kojarzy się z....?- Sytuacja bardzo przypomina film "Nocna zmiana" - "Chłopaki, policzymy głosy, zobaczymy, ilu nas jest".
Cała rozmowa w papierowym wydaniu Wspólnoty Lubartowskiej
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE