Janusz Bodziacki, obecny burmistrz Lubartowa, kandyduje po raz kolejny na to stanowisko z listy PiS. Jednym z jego kontrkandydatów jest Krzysztof Paśnik z KWW Wspólny Lubartów. Burmistrz Bodziacki skierował do sądu sprawę w trybie wyborczym.
Sąd pierwszej instancji nakazał wycofanie spotu wyborczego, oraz oświadczyć Krzysztofowi Paśnikowi, że nieprawdą jest, że ceny śmieci zdrożały o 100%, wody i ścieków o 36%, że zadłużenie miasta wzrosło do 33 mln zł. Paśnik ma zapłacić 2 tys. zł na hospicjum św. Anny, spółdzielcza telewizja Kanał S ma opublikować sprostowanie Paśnika.
- WYGRYWAM W SĄDZIE Z p. PAŚNIKIEM. Stwierdzenie , że ktoś kłamie nie daje mi jednak radości , bo to zawsze obciąża tę osobę - komentuje burmistrz Bodziacki na facebooku.
Do wyroku komitet odniósł się na konwencji wyborczej 8 października.
- Z dwunastu zarzutów sąd uznał trzy - mówił Jacek Tomasiak, lider komitetu. Zapowiada odwołanie od wyroku. - Gdybyśmy się nie odwołali, to przyznalibyśmy, że podwyżek cen śmieci, wody i ścieków nie było, że w perspektywie finansowej nie jest zapisane zadłużenie na 33 mln zł - mówi. Komitet ma czas na odwołanie do Sądu Apelacyjnego do 10 października.