O tym, że w Spółdzielni Mleczarskiej Michowianka w Michowie będzie "gorąco" powiadomił nas jeden z rolników.
- O 11 ma być zebranie Rady Nadzorczej i mają wyrzucić naszego kolegę Kusyka z Łukówca, a my nie chcemy na to pozwolić! Jeżeli go dzisiaj wyrzucą z członkostwa, to automatycznie chłop nie odstawia mleka. Zarzucają mu, że działa na niekorzyść mleczarni, jest taki artykuł w statucie - mówi rolnik.
- Jesteśmy rolnikami, dostawcami mleka i wyrzuca się nas dostawców, właścicieli mleczarni, bez żadnego uzasadnienia - dzwonił na redakcyjny telefon w środę rano 13 listopada. - Będziemy protestować, żeby go nie wyrzucać. Jak nas wpuszczą, to wejdziemy na to zebranie, bo mamy do tego prawo. Uważamy, że to Rada działa i prezes na niekorzyść mleczarni, nie ktoś kto dopomina się o zebranie członków - mówił. Tam jest do odwołania i Rada, i prezes!
- Cenę za mleko mamy najniższą w okolicy, będzie nas dużo dzisiaj pod mleczarnią, na pewno stu albo więcej. Jest ogólna mobilizacja rolników - dodał. - Po prostu ludzi się wygania, a jak ktoś sprzeciwi się Zarządowi, to tak jak dzisiaj, dostaje dyscyplinarne wymówienie z członkostwa. Po prostu dostaje wypowiedzenie: "Żegnaj kolego, tu nic nie masz. Udział zostaje w mleczarni i tak go nie dostaniesz!". Mamy udziały w mleczarni, z których tworzy się zakład i jesteśmy właścicielami tego zakładu! - podkreślał.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).