Dyrektor: chciano mnie odwołać
W Lubartowie znowu gorąco wokół szpitala. Według nieoficjalnych informacji, które dotarły do redakcji "Wspólnoty Lubartowskiej", w ubiegłym tygodniu starosta Ewa Zybała miała proponować pozostałym członkom Zarządu Powiatu Lubartowskiego, któremu podlega szpital, odwołanie z funkcji p.o. dyrektora Mirosława Makarewicza.
Stanowisko to objął on w sierpniu, po rezygnacji Sylwii Domagały. Powierzył mu je Zarząd Powiatu, ze starostą na czele.
- W zamian za to, co robię w szpitalu, pani starosta chciała mnie odwołać. To wydarzyło się w środę, 17 listopada - potwierdza Mirosław Makarewicz, p.o. dyrektora SPZOZ w Lubartowie, który był obecny na posiedzeniu zarządu. - Mądrość dwóch członków Zarządu Powiatu, którzy powiedzieli, że ręki za tym nie podniosą, spowodowała, że pomysł starosty legł w gruzach - dodaje.
Zarząd Powiatu ma pięcioosobowy skład. Oprócz starosty i wicestarosty Lucjana Mileszczyka są w nim także trzej członkowie: etatowy - Jarosław Budka i dwóch nieetatowych: Ryszard Wójcik i Jan Zaworski. Wszyscy, poza tym ostatnim, który startował z list Koalicji Obywatelskiej, to członkowie klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Na środowym posiedzeniu zarządu, z przyczyn zdrowotnych nie było Lucjana Mileszczyka, który odpowiada za służbę zdrowia.
Więcej na ten temat znajdziesz w papierowym oraz elektronicznym wydaniu (WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA, nr 47/2021) Wspólnoty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.