- Postanowiliśmy wykreślić z Regulaminu Kina Lewart punkt 14, który określał minimalną liczbę osób, dla których wyświetlamy film.
Rezygnujemy z zasady minimalnego limitu widzów na seansie, aby nasi widzowie nigdy nie byli zawiedzeni.
Jeśli więc zarezerwowaliście sobie czas, aby spędzić go z nami w Kinie Lewart, to możecie być pewni: seans się odbędzie - dla nas liczy się każdy widz - informuje Lubartowski Ośrodek Kultury na swojej stronie.
Jak mówi dyrektor LOK Urszula Bednarczyk, sama spotykała się kiedyś z sytuacjami, że kupiła bilet, ale seans się nie odbył, bo nie zebrała się odpowiednio liczna grupa widzów.
- Jeśli usługa jest ogłoszona, widzowie zarezerwowali sobie czas i kupili bilety, żeby przyjść do kina, to seans musi się odbyć. Spotykałam się z głosami, że niektóre osoby rezygnują z chodzenia do kina Lewart, bo nie wiedzą, czy seans się odbędzie - mówi dyrektor LOK. Limit widzów był spowodowany koniecznością amortyzacji kosztów wyświetlenia filmu. LOK od tego odchodzi.
- Mamy różne seanse, takie, na kórych sala jest pełna i takie, na kórych widzów jest mniej, ale nie ma ich tak duzo, żeby miały spowodować katastrofę finansową - mówi dyrektor.
Komentarze (0)