W niedzielę, 20 sierpnia, po godz. 15 w Jeziorzanach w pow. lubartowskim doszło do dramatycznego zdarzenia - auto uderzyło w drzewo. W środku była dwójka ludzi. Tuż obok w najlepsze mieszkańcy bawili się na gminno-parafialnych dożynkach. Niezwłocznie interweniowali strażacy z OSP KSRG Przytoczno.
- To było zdarzenie komunikacyjne. Dwie osoby w samochodzie osobowym, kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków. Uderzyli w drzewo, drzewo złamało się i przewróciło na samochód. Dwie osoby były poszkodowane, wymagały natychmiastowej ewakuacji. Ratownik po pierwszych oględzinach stwierdził, że poszkodowani nie są w stanie samodzielnie ewakuować się z samochodu - relacjonuje Artur Malinowski, prezes OSP KSRG Przytoczno.
- Użyliśmy narzędzi hydraulicznych. Ewakuowaliśmy obu poszkodowanych. Byli przytomni, jeden miał zakleszczone nogi i nie był w stanie wyjść, drugi miał uraz ręki. Zostali przekazani do zespołu ratownictwa medycznego. Warunki pogodowe spowodowały, że praca była bardzo ciężka - dodaje szef strażaków ochotników z Przytoczna.
Była to oczywiście akcja pokazowa, przygotowana przez mundurowych z OSP KSRG Przytoczno w ramach atrakcji dożynkowych. Rolę poszkodowanych odgrywało dwóch ochotników, organizatorzy wykorzystali auto przeznaczone na złom.
- W rzeczywistości mamy takie akcje kilka razy w roku, z ludźmi uwięzionymi w autach. Dość często wyjeżdżamy do wypadków komunikacyjnych, ze względu na nasze położenie przy drodze krajowej nr 48. Potraktowaliśmy niedzielną akcję jako ważne ćwiczenia, nie zmarnowaliśmy czasu. Każdy wyjazd jest inny - podsumowuje Artur Malinowski.
W jednostce służy 31 strażaków. Do tego OSP Przytoczno może się pochwalić liczącą 25 członków Młodzieżową Drużyną Pożarniczą.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.